Artykuły

Ubezpieczenie od ministra kultury?

Gdzieniegdzie rozległy się głosy, że może i dzisiejsze ministerstwo kultury miewa zapędy cenzorskie, ale przynajmniej z socjalem "coś robi". Jednak fakt, że problem się dostrzega, nie oznacza, że się umie i że się może problem rozwiązać - pisze Witold Mrozek w felietonie dla e-teatru.

Macie ubezpieczenie? To temat równie popularny na niektórych domówkach, co serialowe nowości. Wielu w teatralnych kręgach nie ma, w dziennikarskich zresztą też. Niby każdy może sam się ubezpieczyć w NFZ. Ale mając z miesiąca na miesiąc niepewne dochody, trudno oddawać regularnie 400 zł Funduszowi, zwłaszcza gdy za dentystę, szybką wizytę u bardziej obleganego specjalisty czy innego ginekologa artystka zapłaci i tak pewnie osobno, prywatnie. Na fikcyjne studia po trzydziestce iść trochę głupio, ktoś tam ma równie fikcyjne 1/16 etatu w punkcie ksero u wujka na Kujawach - szczęściarz. Warszawscy rolnicy z KRUS to już raczej przeszłość. A o emeryturze w ogóle strach rozmawiać.

Wanda Zwinogrodzka, obecna wiceminister kultury, umie ten problem dostrzegać i czasem wspomnieć o nim głośno. Daje jej to pewną przewagę nad poprzednikami, którzy nawet tego nie potrafili. W niedawnym wywiadzie dla PAP znów pochyla się nad artystami bez etatu, "traktowanymi jak przedsiębiorcy". Gdzieniegdzie rozległy się głosy, że może i dzisiejsze ministerstwo kultury miewa zapędy cenzorskie, ale przynajmniej z socjalem "coś robi".

Jednak fakt, że problem się dostrzega, nie oznacza, że się umie i że się może problem rozwiązać. Na ministerialnej Ogólnopolskiej Konferencji Kultury w temacie ubezpieczeń społecznych rozwiązaniem najszerzej omówionym (co nie oznacza "realnym" ani "sensownym") był pomysł powołania niezależnej Kasy Twórców i Artystów. Zachęcał on twórców i artystów do samozatrudnienia. Czyli do stania się "przedsiębiorcami" właśnie. Projekt przedstawili Wojciech Walczak i Antoni Rosochacki z Polskiej Orkiestry Młodzieżowej, można przeczytać go na stronie OKK [link poniżej] - żadnego innego tam nie ma.

Niezależnie zresztą od tego, jaki specjalny patent na ubezpieczenia artystów w ministerstwie w końcu wynajdą, szlak do jego wprowadzenia wiedzie przez trzy groźne rafy.

Pierwszy problem jest definicyjny. Kto ma być artystą objętym specjalnym systemem - i kto o tym będzie decydować? Zwinogrodzka zastrzega, że arbitralnego pasowania na artystę nie weźmie na siebie ministerstwo. Kryterium dochodowe może wydawać się na pierwszy rzut oka sensowne - większość twoich zarobków pochodzi z pracy artystycznej, więc jesteś artystą - choć nie objęłoby np. pisarzy zarabiających jako copywriterzy czy dziennikarze, praktycznie żadnego poety, byłoby też problematyczne dla niejednego aktora-wolnego strzelca z tych mniej zarabiających.

Drugi problem, systemowy. Spora część co rozsądniejszych wystąpień na ministerialnej Ogólnopolskiej Konferencji Kultury była właśnie o tym - nie da się załatwić sprawy ubezpieczeń w samym ministerstwie kultury ani zmieniając tylko ustaw dotyczących kultury, wymaga to współpracy z resortami pracy, zdrowia czy finansów. Które do tworzenia nowych wyjątków od obowiązujących reguł się nie palą.

Trzeci wreszcie problem, o którym na takich imprezach jak Ogólnopolska Konferencja Kultury się nie mówi, to problem polityczny. PiS czerpie dziś paliwo z rozgrywania konfliktu "zwykli Polacy"- "zdegenerowane elity". Partia rządząca buduje się na antyintelektualnych emocjach, na łupach z wojen kulturowych -sztuka nadaje się tutaj na wyjątkowo łatwy cel. Jak tu w takiej sytuacji dawać artystom jakieś "przywileje"? Zwinogrodzka jakoś tam zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego próbuje rozmaitych retorycznych wygibasów, rozgraniczając dobrych (i cichych) "artystów" oraz złych (i głośnych) "celebrytów". Próżne nadzieje: elektorat karmiony na co dzień przez przeciwstawiające "artystów" - "Polakom" telewizyjne "Wiadomości" czy portal wPolityce.pl tego rozróżnienia nie kupi.

Oczywiście, zdrowie i bezpieczna starość nie powinny być "przywilejami". Jesteśmy jednak na smutnej planecie Polska, po trzech dekadach językowej dominacji ostrego ekonomicznego neokonserwatyzmu. Problem z emeryturą mają i będą mieć w Polsce nie tylko artyści. Ubezpieczenia zdrowotnego nie ma w naszym kraju ponad 2 mln ludzi - to wyliczenia PiS-owskiego ministerstwa zdrowia.

Dlaczego więc pomagać najpierw artystom? W polskich realiach specjalne ubezpieczenia dla ludzi sztuki bardzo trudno pogodzić z egalitarną polityczną agendą, do reprezentowania której aspiruje PiS. Wiem o tym dobrze jako człowiek lewicy. Choć u nas przynajmniej część zgodziłaby się z takim pomysłem w imię "inteligenckiego etosu" czy dowartościowania społecznej roli kultury. Na dzisiejszej populistycznej prawicy trudno na to liczyć.

Jak uciec od tych wszystkich uciążliwych sprzeczności? Np. objąć wszystkich obywateli prawem do nieodpłatnej opieki zdrowotnej, skądinąd zgodnie z literą Konstytucji RP. Ale mająca tym skutkować likwidacja NFZ jakoś obecnemu rządowi nie wyszła. A premier Morawiecki zamiast rozważanej kiedyś przez PiS emerytury obywatelskiej (każdy emeryt dostaje z budżetu pewną podstawową kwotę, jak w Kanadzie), proponuje dziś przyszłym seniorom "pracownicze plany kapitałowe", czyli powrót do powierzania pieniędzy jutrzejszych emerytów biznesowi - jak w OFE (jak w Chile Pinocheta, jak w pomysłach Ryszarda Petru). Trudno recenzentce teatralnej na wiceministerialnym stołku wygrać z panami od funduszy inwestycyjnych, oj trudno.

Zamiast tego można więc np. uczyć się pływania w ogólnikach, chociażby od Platformy Obywatelskiej - oni zawsze byli dobrzy w mowie trawie. I Wanda Zwinogrodzka chyba właśnie odrobiła tę lekcję. Sposób na socjalne problemy artystów? "Więcej elastyczności", czytamy w cytowanym wywiadzie. No pięknie - Leszek Balcerowicz lubi to. Kiedy możemy spodziewać się jakichś zmian albo konkretnych propozycji? "Najwcześniej w przyszłym roku". Tłumacząc na polski - "po wyborach". A po wyborach zmienić się może naprawdę wiele.

Czego wam i sobie życzę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji