Artykuły

Hamlet w Andersenie

Jeśli uważnie zanalizujemy tekst Hamleta, to jest tam dużo aluzji do polowania, do tropienia, do łowienia zwierząt. Słyszymy: Czemu zachodzicie mnie jak zwierzynę na polowaniu? Szekspir pokazuje świat, w którym jest się ciągle na polowaniu. Albo się zabija, albo jest się zabitym. Rozmowa z Magdą Szpecht - reżyserką "Hamleta" w Teatrze Andersena w Lublinie.

Rocznik?

- 1990.

Korzenie rodzinne?

- Jelenia Góra. Tam się urodziłam. Do Wrocławia uciekłam na studia dziennikarskie. Zrobiłam licencjat. Szczęśliwie, za pierwszym razem dostałam się do PWST w Krakowie, w tamtym roku skończyłam studia na Wydziale Reżyserii Dramatu w Krakowie.

Kiedy pojawił się teatr?

- Od małego chodziłam z rodzicami na Festiwal Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze. W czasach mojego dzieciństwa to była silna, dwutygodniowa impreza z dużymi wydarzeniami. I to było fascynujące przeżycie. Świadomie zaczęłam się interesować się teatrem w liceum w Cieplicach. Założyliśmy tam z polonistą kółko teatralne. Zaczęłam oglądać teatr, dużo czytać. Czytałam recenzje wszystkich spektakli w Polsce.

W celu?

- Wyobrażałam je sobie na scenie. Pomyślałam o szkole teatralnej. Wiedziałam, że jeszcze nie jestem gotowa, stąd dziennikarstwo, dziedzina w której trzeba aktywnie interesować się wszystkim i zawsze. Zresztą dziennikarstwo dało mi dużo umiejętności, które do tej pory wykorzystuję.

Najważniejszy nauczyciel ze szkoły teatralnej?

- Nie będą oryginalna. To Krystian Lupa.

Czego się pani od Lupy nauczyła?

- Lupa nie uczył warsztatu. Cztery semestry zajęć poświęcone są pracy z tekstem. Na podstawie swoich tekstów kręciliśmy film. Nauczyłam się, że trzeba się mocno napracować nad tekstem, zanim zacznie się go wypuszczać na scenę teatru.

W jednej z pani realizacji zagrały patyczaki?

- To była instalacja, raczej rzeźba i obiekt w trakcie 24 godzinnej wystawy w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Zrobiłam ją w magazynie dekoracji i kostiumów. Zaczęłam szukać zwierząt, które uprawiają rodzaj teatru. Przypomniałam sobie o patyczakach, straszakach, liśćcach, owadach, które spędzają życie, żeby udawać, że są gałązką czy liściem. Czyli grają non stop. Zaprojektowaliśmy wielkie akwarium z pleksi, wypełnione żywymi roślinami. Ludzie oglądali ten przedziwny teatr po kilka godzin.

Był też spektakl o delfinie?

- Dotyczył eksperymentu z komunikacją między delfinami. Naukowcy zaczęli przypuszczać, że delfiny mogą nauczyć się języka angielskiego. Badania finansowała NASA. Zbudowano specjalny dom, wypełniony do połowy wodą. W tym domu zamieszkała treserka i delfin o imieniu Peter. Zaczęła uczyć Petera angielskiego. Mieszkali przez pół roku razem. Wszystkie sesje i lekcje były nagrywane. Po zakończeniu eksperymentu delfin został przewieziony do innego laboratorium, mieszkał w wannie, w której popełnił samobójstwo.

Delfin może popełnić samobójstwo?

- Mogą to zrobić, bo oddychają świadomie. Raz na 15 minut wynurzają się, żeby nabrać powietrza. Ale mogą przestać oddychać i powoli opadną na dno oceanu. Peter tak zrobił. Powstała nawet taka interpretacja, że było to samobójstwo z miłości. Ścieżką dźwiękową mojego spektaklu stanowiły autentyczne nagrania z eksperymentu.

W sobotę premiera "Hamleta" w Teatrze Andersena. Znów z autentyczną historią jako punktem wyjścia do spektaklu?

- Tak. Chodzi o androida stworzonego do czytania największych dzieł literatury, który ma za zadanie streszczać, podsumowywać, wyciągnąć wnioski. Czytał "Biblię", "Zbrodnię i karę", "Folwark zwierzęcy", "Rok 1984", "Hamleta", "Autostopem przez galaktykę".

Po co to wszystko?

- Jeśli robot pozna ludzką literaturę, to wyrobi sobie ludzki system wartości, pozwoli odróżniać dobro od zła.

Przeczytał Hamleta i?

- Całą historię podsumował tak, że to historia niezdecydowanego księcia i jego szalonej dziewczyny, która uczy, że wrogów należy eliminować, bo inaczej oni wyeliminują siebie. W zasadzie jest to rozsądne podsumowanie Hamleta.

Dlaczego?

- Jeśli uważnie zanalizujemy tekst Hamleta, to jest tam dużo aluzji do polowania, do tropienia, do łowienia zwierząt, słyszymy: Czemu zachodzicie mnie jak zwierzynę na polowaniu? Szekspir pokazuje świat, w którym jest się ciągle na polowaniu. Albo się zabija, albo jest się zabitym.

To przejdźmy do spektaklu w Andersenie

- Składa się z dwóch części. Pierwsza poświęcona jest opowieści o eksperymentach. O tym, jak przeprowadza się eksperymenty z androidami. O ideach, które być może zaczną spełniać się za 30 lat. W drugiej te idee konfrontujemy z wydarzeniami z XVI wieku. To "Hamlet" oparty na dosyć można skróconym przekładzie Stanisława Barańczaka. Teatr staje się pomostem przerzuconym przez kilkaset lat ludzkiej historii.

Hamlet od 16 lat?

- Tak. Teatr, który robię, estetycznie najbardziej odpowiada młodzieży. Najważniejszą rolą teatru jest rodzaj uwrażliwiania. Budowania krytycznej czujności wobec własnej perspektywy, pobudzania do myślenia. Nie tylko głową, ale także emocjami. Teatr powinien poszerzać horyzonty i wybijać nas z tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Szekspir jest wspaniałym partnerem do pracy.

Pomówmy o przesłaniu spektaklu. O wartościach, które niesie. W życiu trzeba się czegoś trzymać. Czego?

- Hamlet trzymał się pragnienia zemsty. Gdyśmy mieli mu podpowiedzieć, czego powinien się trzymać, byłoby to wybaczenie. Gdyby wybaczył, to by nie zabijał. Obok wybaczania byłaby to miłość, za którą nie podążył. A więc wybaczanie i miłość, one są najważniejsze.

HAMLET W ANDERSENIE

Jak można ucywilizować roboty, jeśli nie ma czegoś takiego, jak podręcznik bycia człowiekiem? Jest coś takiego - literatura, przekonywali nas ostatnio specjaliści od sztucznej inteligencji. Systemy komputerowe muszą dużo czytać i w ten sposób nauczą się odróżniać dobro od zła. A skoro mówi się, że Szekspir stworzył nowoczesnego człowieka i skatalogował świat ludzkich emocji, niech przeczytają Szekspira, naszą najlepszą literaturę.

Brytyjscy naukowcy przetestowali te ideę w praktyce. Android o klasycyzującej nazwie Homerl6 zapoznał się z "Hamletem". Jego wrażenia z lektury były następujące: historia niezdecydowanego księcia i jego szalonej dziewczyny, która uczy, że wrogów trzeba pokonywać szybko i bezlitośnie, inaczej oni pokonają nas. Homerl6 zupełnie nie zrozumiał dziwnego tekstu "być albo nie być?". Jaki jest sens tego pytania? - zapytał.

Najbliższe spektakle: trzecia generalna próba otwarta dla widzów: piątek, 13 kwietnia, godzina 17. Premiera: sobota 14 kwietnia, 17, wtorek, 17 kwietnia, 11.30, 18, środa 18 kwietnia, 12, 18, czwartek 19 kwietnia, 12,18

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji