Artykuły

Kraków. Happening na Rynku Głównym

"Obywatelu, nie zabijaj swoich marzeń!", "Ocal siebie! Ocal prawdziwe wartości!", "Nie cudzołóż: wróć do teatru!" - te i inne hasła krzyczeli w piątkowe popołudnie na Rynku Głównym aktorzy z Teatru Groteska. Manifest miał zachęcić mieszkańców Krakowa do udziału w życiu kulturalnym miasta.

Głównym bohaterem happeningu był Nosorożec, postać ze spektaklu "Kto pocieszy pechowego Nosorożca?" w reżyserii Lecha Walickiego (premiera kwietniu w Teatrze Groteska). Nosorożec publicznie oświadczył, że w teatrze przeszedł specjalną terapię, dzięki której czuje się lepiej.

Nosorożec spełniony

- Jeszcze niedawno byłem kłębowiskiem kompleksów i nerwów. Nie potrafiłem opanować rozsadzających moją psychikę niedorzecznych sprzeczności. Teraz czuję się jednostką spełnioną, potrafiącą stawiać czoła największym wyzwaniom. Efekty tej metody przeszły moje najśmielsze oczekiwania - mówił zwierzak, czym chciał udowodnić, że każdy, nawet pechowy Nosorożec może odnaleźć się w teatrze.

W szponach mass-potworów

Artyści tłumaczą, że manifest to wyraz ich oburzenia przeciwko odchodzeniu od obcowania z kulturą i oddawaniu się w szpony "mass-potworów".

- Teatr to od zawsze jeden z głównych sposobów rozwoju wyobraźni. Dzięki wizytom u nas i obcowaniu z kulturą w człowieku budzą się emocje, których być może nie znał nigdy wcześniej, a których na pewno nie dadzą mu lekkie programy telewizyjne czy tak popularne teraz reality-show. Sztuka sprawia, że mózg ludzki jest nieograniczony, a przed każdym z nas otwierają się dotąd nieznane perspektywy i doznania - mówi Adolf Weltschek, dyrektor Teatru Groteska i pomysłodawca happeningu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji