Ciepły śmiech i...zaskoczenie
Kolejna premiera w stołecznym Teatrze Powszechnym. W sztuce Macieja Wojtyszki zagra aktorka tego teatru, Daria Trafankowska.
O czym będzie to przedstawienie?
- Sztuka pt. "Żelazna konstrukcja" jest bardzo zabawną i mądrą komedią o nas samych, o naszych przywarach, wadach i zaletach. To nie będzie klasyczna farsa, choć konstrukcja sztuki jest farsowa. My też gramy na serio, unikając farsowych tricków, choć dialogi mają widzów bawić. Oto grupka rodaków przygotowuje się na przyjęcie dostojnych gości z Hollywood, którzy mają przywieźć ze sobą miliony dolarów. Oczywiście rozmija się to z rzeczywistością, co wywołuje mnóstwo komediowych sytuacji.
Kogo zobaczymy w tym przedstawieniu?
- Zagrają w nim m.in. Rafał Królikowski - w zupełnie zaskakującej i nietypowej dla swoich warunków roli (ale nie zdradzę szczegółów...), Jerzy Zelnik, Franciszek Pieczka, Grażyna Marzec, Katarzyna Skrzynecka, Cezary Żak.
Zazwyczaj my, kobiety, zwane dojrzałymi, cierpimy na brak ról. Jesteśmy za młode, by grać dostojne matrony a za "stare", by odgrywać na scenie dzierlatki. A w tej sztuce jest siedem wspaniałych kobiecych ról, w tym także dla dojrzałych aktorek.
Tytuł sztuki "Żelazna konstrukcja" jest może zbyt dosłowny...
- Ale w finale okaże się, że jest bardzo przewrotny, gdyż konstrukcja wcale żelazna nie była. Ale o tym widz musi przekonać się sam. Mam nadzieję, że zareaguje na tę sztukę pozbawioną dydaktyzmu i natrętnej polityki ciepłym śmiechem. I znajdzie w niej dużo mądrej, dobrej zabawy. Nie ukrywam, że bardzo bym chciała, aby to przedstawienie polubił. Nam dało ono sporo aktorskiej satysfakcji.
