Ania uczy nas wszystkich jak cieszyć się życiem
"Ania z Zielonego Wzgórza" wg Lucy Maud Montgomery w reż. Marka Pasiecznego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.
Historia "Ani z Zielonego Wzgórza" wzrusza nie tylko czytelników książki Lucy Maud Montgomery, ale także widzów Teatru Współczesnego.
"Ania z Zielonego Wzgórza" była lekturą obowiązkową niemal dla każdej nastolatki. Książka doczekała się również ekranizacji filmowej. W szczecińskim Teatrze Współczesnym na scenę przeniósł ten tekst Marek Pasieczny. Reżyser wybrał najważniejsze wątki z tej kilkutomowej powieści o losach Ani. Widzimy Anię kiedy jeszcze jest dzieckiem i przyjeżdża z sierocińca do domu swoich opiekunów - Maryli i Mateusza. Potem Ania jest nastolatką i przeżywa pierwsze rozterki miłosne, dojrzewa, dostaje się na uniwersytet, a w końcu musi się zmierzyć ze śmiercią Mateusza i stać się samodzielna.
W roli Ani występuje Magdalena Wrani-Stachowska. Jest w tej roli znakomita, skupia na sobie całą uwagę widza, ale równie dobrze radzą sobie pozostali aktorzy, nawet w epizodycznych rolach.
Marek Pasieczny postawił na tradycyjną scenografię i kostiumy z epoki i to jest plus.
