Warszawa. Nowa szansa dla Laboratorium Dramatu
Laboratorium Dramatu - unikalna placówka zajmująca się rozwojem polskiej dramaturgii współczesnej - ma szansę stać się od nowego roku samorządową instytucją kultury. Taką zapowiedź złożył Janusz Pietkiewicz, szef stołecznego Biura Teatru.
Pietkiewicz chce, aby pieniądze na Laboratorium Dramatu znalazły się w przyszłorocznym budżecie Warszawy. - Przekształcenie Laboratorium w miejską instytucję kultury to jeden z naszych priorytetów - podkreśla szef Biura Teatru. Laboratorium pod szyldem miasta mogłoby ruszyć już od 1 stycznia 2007 r. Do tej pory miasto finansowało jedynie produkcję niektórych premier w LD.
Tymczasem trwają negocjacje w sprawie wynajęcia pomieszczeń dawnego kina Przodownik przy ul. Olesińskiej na Mokotowie. Jesienią zeszłego roku dramaturdzy zaadaptowali puste od końca lat 80. podziemia na kameralną scenę z niewielkim zapleczem. Odbyły się tu cztery premiery, warsztaty i czytania sztuk. Dotąd jednak nie mają umowy z właścicielem budynku, należącą w całości do miasta spółką Przedsiębiorstwo Gospodarki Maszynami Budownictwa "Warszawa".
- Z powodu niewyjaśnionej sytuacji z siedzibą musieliśmy czasowo zawiesić działalność - mówi założyciel i szef Laboratorium Dramatu Tadeusz Słobodzianek.
- Umowa zostanie podpisana do końca roku - zapowiada nowy prezes spółki Ignacy Fudakowski i deklaruje, że wynajmie dramaturgom pomieszczenia po preferencyjnych stawkach.
Słobodzianek ma ambitne plany stworzenia przy Olesińskiej eksperymentalnej sceny współczesnego dramatu. - Chcemy pracować nad jakością polskiej dramaturgii. Nie tylko poszukiwać nowych form w dramacie, ale i znajdować.
W Przodowniku ma także powstać pierwsze w Warszawie profesjonalne studium dramatopisarskie.
