Artykuły

Zaparcie tchu

"Anna Bolena" Gaetana Donizettiego w reż. Magdaleny Łazarkiewicz w Operze Krakowskiej. Pisze Maciej Stroiński.

Od razu może powiem, że jestem na tak, że mi siadło i po wysłuchaniu czuję się puknięty - bo z reszty tekstu może nie wynikać. Oglądałbym nawet po tym, jak już obejrzałem. Współczuliśmy tytułowej pani, że ją życie tak ściorało, tak przeżuło i wypluło, a na koniec nawet nie umarła, tylko gorzej, oszalała.

Opera Krakowska ma dobrą opinię wyłącznie u samej siebie. To jak Kraków w ogólności, moje ukochane, ale samojebcze miasto, gdzie kultura zmienia się najprędzej z przyczyn naturalnych. Opera jest najbardziej krakowską z krakowskim miejscówek, ma to miasto dwa razy w swojej oficjalnej nazwie. Chodzę tam czasem, bo za przeproszeniem, gdzie mam chodzić? Stary mi zarżnęli, a Opera zawsze była właśnie taka, więc serce nie pęka z żalu.

Buraczkowy budynek przy rondzie Mogilskim na moje laickie oko gwałci przepisy przeciwpożarowe. Jaram się, gdy jestem w środku i wizualizuję ewakuację tak pojemnej sali tak wąziutką klateczką schodową. Widzę w wyobraźni, jak wszyscy się jarają.

Gwałt na ppożu nikomu nie robi, póki nie wybuchnie pożar, ale tam co wieczór dzieje się inne gwałcenie, inny żar bucha ze sceny. Gwałt na wrażliwości, na poczuciu smaku. Budynek jest nowy i tylko budynek, a reszta konwencja, starość i prowincja. To jak z McDonaldem, który tłoczy te Big Maki od późnych sikstisów, żebyś się nie zdziwił, co zjesz, kiedy przyjdziesz.

"Anna Bolena" w reżyserii Łazarkiewicz zaczyna się na planie filmowym, no ładnie, nie powiem, tylko nie wiem po co. Wątek się nie rozwija, nie wraca, nie domyka w zakończeniu. Jakby fuzja wystrzeliła już przed pierwszym aktem. Jakby przystawka, która po zjedzeniu lepiej żeby ci się nie cofnęła.

Potem są same problemy, zagwozdki miłości - czy ona MNIE kocha, czy bardziej moją pozycję? Innymi słowy, czy jest mi kochanką, czy raczej blacharą. Tak się nie mówi na dziewczynę króla, ale z grubsza o to chodzi. Bowiem blacharstwo nie jest wyłącznie zjawiskiem nizinnym. Król nie ma także pewności, czy jest zdradzany, czy też zdradzający, bo może jego tytułowa lejdi wcale nie jest jego i nigdy nie była. Takie tam mają problemy. Jak w Teatrze Bagatela.

Życie kobiet w tej operze toczy się w międzyczasie bycia olewaną, zabijaną albo ruchaną na poczucie winy.

W operze jest fajnie chociażby dlatego, że nie jest nielewicowo ani nie jest lewicowo. Jest bezideowo. Najwyżej pokrytykują brak podziału władzy: "Ten mnie oskarża, który wyda wyrok". Albo któraś postać ma na imię Harvey. Polityczność - może, z XVI wieku. A ktoś widział kiedyś ten XVI wiek? Może wcale go nie było? Nikt tak daleko nie skroluje na fejsbuku.

Szmaty z epoki, dekory z bezczasu. Oszczędna inscenizacja, mówiąc uprzejmie, a szczerze, to biedna. Argument za zmianą, update'em stylówek byłby chociaż taki, że w tej niekończącej się plandece z trenem z każdej strony żona króla Anna prawie się zabiła, schodząc po schodkach platformy.

Właśnie: diwa tytułowa. Jej jakoś nie mogę. Po pierwsze kiczowata, a po drugie z tą "koloraturą" to jest dużo powiedziane. Trochę ją zatykało w co piskliwszych partiach, dech jej zapierało, zamiast nam zapierać. Chyba o niej było to powracające w libretcie parę razy zdanie: "Cicho, bo cię ktoś usłyszy!". Królową wieczoru bynajmniej nie była ona, tylko Ricardo, czyli Percy, czyli Andrzej Lampert! Dobrze jej powiedział: "Dla mnie jesteś tylko Anną!". Lampert mniej jest operowy, bardziej dramatyczny, umie tak WYRAZIĆ, żebyśmy mieli WRAŻENIE. W tym portkach po cycki i białej koszuli ma coś w sobie z Janosika. Jego kochamy, nie te sztuczne kukły. Głównym środkiem wyrazu Henryka VIII, oprócz głębokiego basu, były duże oczy.

Co ja robię w operze? To samo co reżyser: reprezentuję biedę. On się też na nutkach nie zna, a uświetnić może. Nie gorszy jestem od lekarzy, którzy do opery chodzą statusowo lub z racji, że blisko mają.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji