Artykuły

Oświęcim. MKiDN pomoże w ratowaniu wystawy Mariana Kołodzieja

Po tym, jak woda wdarła się do pomieszczeń klasztoru pod Oświęcimiem, gdzie eksponowane są prace więźnia niemieckich nazistowskich obozów Mariana Kołodzieja, pomoc obiecuje Ministerstwo Kultury, a także górnicy, którzy udrożnią zaniedbane rowy melioracyjne koło pobliskich kopalni.

Gwałtowna burza spowodowała, że w niedzielę woda zalała pomieszczenie kościoła Franciszkanów w Harmężach. Znajduje się tu wystawa "Klisze pamięci. Labirynty" autorstwa nieżyjącego już znanego scenografa Mariana Kołodzieja, który w młodości był więziony przez Niemców w obozach śmierci.

"Klisze pamięci. Labirynty"

Kołodziej po wojnie ukończył Wydział Scenografii krakowskiej ASP. Współpracował z teatrami w Gdańsku i Warszawie. Stworzył dekoracje do wielu spektakli i filmów, m.in. Andrzeja Wajdy. Był twórcą ołtarzy w Gdańsku podczas pielgrzymek papieża Jana Pawła II w 1987 i 1999 r. W ostatnich latach swojego życia w niezwykłych pracach poruszał tematykę obozową. W 1992 r. doznał udaru mózgu. Od tego czasu tworzył cykl "Klisze pamięci. Labirynty". Przed śmiercią ofiarował go, prowadzonemu wspólnie przez franciszkanów oraz misjonarki Niepokalanej, Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, gdzie w czasie wojny Kołodziej został osadzony w podobozie Auschwitz-Birkenau.

Po śmierci w 2009 r. jego prochy zostały pochowane w krypcie w Centrum. Film dokumentalny o jego twórczości został nominowany do Oscara.

Woda zagroziła cennym zbiorom

- Po gwałtownej burzy, która w niedzielę przeszła przez rejon Oświęcimia, woda wybiła ze studzienek tuż przy wejściu na wystawę "Klisze pamięci. Labirynty" i dostała się do klasztornych pomieszczeń - relacjonuje ojciec Piotr Cuber, gwardian franciszkańskiego klasztoru. - Nie pierwszy raz woda zagroziła cennym zbiorom. Wynika to z braku dbałości o rowy melioracyjne wzdłuż torowiska poprowadzonego pomiędzy pobliskimi kopalniami. Te rowy od dłuższego czasu nie były czyszczone - dodaje zakonnik.

Woda zalała pomieszczenia do wysokości 20 cm. Część prac Mariana Kołodzieja została zalana. Na szczęście udało się uratować obrazy, w wodzie znalazły się drewniane elementy scenografii, także zaprojektowane przez artystę. Na miejsce przyjechali konserwatorzy z Muzeum Auschwitz-Birkenau, by pomóc w ratowaniu kolekcji.

- Teraz naszym głównym zadaniem jest walka z wilgocią w salach ekspozycyjnych, osuszacze powietrza pracują pełną mocą - tłumaczy ojciec Cuber.

Wcześniej trudno nam się było o to doprosić

O sytuacji zostało poinformowane Ministerstwo Kultury, które przygotowało projekt przebudowy pomieszczeń wystawowych, tak by nie były już narażone na zalanie.

- Te plany były gotowe przed niedzielną nawałnicą, ale po tym zdarzeniu dostaliśmy z resortu zapewnienie, że proces inwestycyjny nabierze tempa. Także Polska Grupa Górnicza zapewniła, że udrożni rowy melioracyjne w pobliżu kopalni. Wcześniej trudno nam się było o to doprosić. Na nasze monity nie reagowały też Wody Polskie, od nowego roku odpowiedzialne za ochronę przeciwpowodziową w całym kraju - relacjonuje zakonnik.

W sekretariacie Polskiej Grupy Górniczej usłyszeliśmy, że firma zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. - Wydaliśmy już polecenie udrożnienia rowów melioracyjnych - poinformowała PGG.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji