Artykuły

Oczekiwana prapremiera "Guru", spektakl "Pajace" w innym wydaniu, tydzień tańca w ramach współpracy z niemieckimi teatrami i polska prapremiera "Procesu" na podstawie powieści Franza Kafki - to tylko kilka wydarzeń z nadchodzącego sezonu 2018/2019 w Operze na Zamku.

W czwartek w południe ruszyła sprzedaż biletów na spektakle nowego sezonu szczecińskiej opery. Co znajdziemy w nowym repertuarze? Będą m.in. światowa premiera, adaptacja powieści Franza Kafki, wspólne śpiewanie pieśni z okazji Dnia Niepodległości i festiwal tańca. O tym, jakie spektakle będzie można zobaczyć na deskach opery podczas czwartkowego spotkania z mediami, opowiedzieli dyrektorzy Opery na Zamku.

"Guru" Laurenta Petitgirarda

Światowa premiera tego spektaklu miała się odbyć już w październiku zeszłego roku. Jednak ze względu na remont w Zamku Książąt Pomorskich przesunięto wydarzenie na ten rok. Pierwsze światowe wykonanie "Guru" odbędzie się 28 września.

- Myślę, że to spektakl światowego formatu. Wybitny francuski kompozytor Laurent Petitgirard [red. autor i dyrygent], dyrektor artystyczny York Theatre Royal Damian Crudel jako reżyser - to team, który przedstawi niezwykłą historię osnutą na prawdziwych wydarzeniach z końca lat 70. z Gujany Francuskiej, gdzie w założonej przez szamana osadzie Jamestown, doszło do zbiorowego samobójstwa kilkuset osób - mówił Jacek Jekiel, dyrektor szczecińskiej opery.

W głównych rolach wystąpią: holenderski bas Huub Claessens, francuski tenor Paul Gaugler oraz aktorka Sonia Petrovna. Spektakl na deskach opery wystawiony zostanie pięciokrotnie.

Międzynarodowo

W październiku w szczecińskiej operze odbędą się dwa wydarzenia w ramach Via Teatri. Pierwsze z nich to współpraca transgraniczna między teatrami ze Shwedt, Greiswaldzu i Operą na Zamku - Tanztendenzen, czyli festiwal tańca współczesnego. Odbywa się on od 1993 roku w Greiswaldzie. Z okazji 20. edycji zaproszono do współpracy szczecińską operę.

- Pomiędzy 22 a 28 października, codziennie będą się odbywać wydarzenia związane z tańcem współczesnym we wszystkich przestrzeniach opery. Jeden z tych dni będzie przeznaczony spektaklom dziecięcym, a na otwarciu pokażemy spektakl "My dzieci z dworca ZOO" - wyjaśniał Jerzy Wołosiuk, zastępca dyrektora Opery na Zamku. - Festiwal jest taką platformą pokazującą światowe tendencje w balecie nowoczesnym i w ogóle tańcu współczesnym. Pojawią się naprawdę znakomici wykonawcy i znakomici choreografowie.

Drugie wydarzenie będzie muzyczne. Odbędzie się 31 października. Z okazji 100-lecia zakończenia wojny i niepodległości Polski, we współpracy z partnerami: teatrem Vorpommern z Greisfwaldu i Teatru Muzycznego w Kłajpedzie, Opera na Zamku organizuje wykonanie koncertowe na szczecińskiej scenie (i w trzech innych miejscach, m.in. w berlińskiej katedrze) "Requiem Wojennego" Benjamina Brittena. Wystąpią połączone zespoły trzech teatrów i będzie pięć chórów. W partiach solowych wystąpią znakomici Aga Mikolaj, Benjamin Hulett i Benjamin Appl śpiewający w najlepszych europejskich teatrach operowych.

- To będzie wielkie monumentalne dzieło łączące w sobie nie tylko teksty łacińskie mszy, ale również poezję - zapewniał Wołosiuk.

Śpiew za 100 gr

W ciekawy sposób Opera na Zamku uczci w tym roku 11 listopada.

- Dla nas to jest chwila radości. Ja w przeciwieństwie do powszechnego umartwiania się, uważam, że jest to powód do radości i satysfakcji. Dlatego uczcimy to święto w taki sposób, w jaki instytucja muzyczna, artystyczna powinna. Czyli muzycznie - zapowiedział Jacek Jekiel.

Opera na Zamku już jakiś czas temu zwróciła się do mieszkańców z prośbą, żeby wybrali, co by chcieli zaśpiewać podczas wspólnego spotkania w operze.

- Zaproponowaliśmy kilkadziesiąt utworów. Wybraliśmy ostatecznie kilkanaście tytułów. 11 listopada więc orkiestra, chór opery, chór amatorski, który działa od czasu przygotowania do "Pajaców", i cała widownia, czyli 700 głosów, zaśpiewa pieśni patriotycznie i nie tylko. Mam nadzieję, że będziemy się fajnie bawić, jednocześnie z nutką refleksji i zadumy - tłumaczył Jekiel.

Na spektakl będzie niewiele miejsc. Wejściówka na ten nietypowy koncert będzie kosztowała 100 groszy.

Proces

Na początku roku (19 stycznia) w szczecińskiej operze będzie kolejna prapremiera (tym razem polska). Na scenie będzie można zobaczyć nową operę Philipa Glassa (kompozytora znanego głównie z muzyki filmowej) "Proces". To opera napisana do powieści Franza Kafki. Za reżyserię szczecińskiego spektaklu odpowiadać będzie Pia Partum (dla Opery na Zamku w Szczecnie reżyserowała już Madame Butterfly).

- Będzie to spojrzenie na "Proces" w zupełnie inny sposób. Nie przez pryzmat polityki i totalitaryzmu, a przez samotność człowieka w dzisiejszym świecie - zachęcał Jerzy Wołosiuk.

Pajace i Gianni Schicchi

Wiosną (9 marca) po raz kolejny zagrany zostanie spektakl "Pajace", tym razem w innym wydaniu.

- Zastanawialiśmy się, czy tak niepowtarzalny projekt jak "Pajace" można przenieść na stosunkowo niedużą scenę. Rozmowy z Michałem Znanieckim trwały dość długo, ale uzgodniliśmy, że jest to możliwe. W związku z tym w marcu odbędzie się premiera dwóch wielkich oper, czyli "Pajace" Ruggera Leoncavalla i Gianni Schicchi Giacoma Pucciniego w jednym wydarzeniu artystycznym. Mam nadzieję, że ta nieco frywolna, sarkastyczna historia Pucciniego i pełna patosu, dramaturgii historia Leoncavalla stworzą niezapomniany klimat wieczoru - mówił Jekiel.

Wieczór Baletów Polskich

Ostatnia premiera zapowiedziana przez Operę na Zamku odbędzie się w maju przyszłego roku. W setną rocznicę urodzin Stanisława Moniuszki zespół tancerzy opery pokaże dwie choreografie klasyczne, w nowoczesny sposób. Pierwsza powstanie do baletu "Na kwaterunku", czyli baletu Stanisława Moniuszki. Choreografię stworzy Robert Bondara. Druga to "Pieśń o ziemi" Romana Palestra. Balet jednoaktowy, który choreograficznie przedstawi Paolo Mangiola.