Artykuły

Teatralna gorączka trwa

"Kobieta sprzed dwudziestu czterech lat" z Teatru Polskiego w Poznaniu i "Święta Joanna szlachtuzów" z Teatru Lliure z Barcelony na XVI Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Kontakt w Toruniu. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.

Dzień trzeci - dwa spektakle, dwa odmienne spojrzenia na ludzką egzystencję. Pierwsze przedstawienie - "Kobieta sprzed dwudziestu czterech lat" poznańskiego Teatru Polskiego - pokazywało, jaki wpływ ma przeszłość na życie człowieka. Reżyser Marek Fiedor próbował odpowiedzieć na pytanie, czy po 24 latach można powrócić do ideałów młodości, odnaleźć minione uczucia, obudzić to, co już dawno umarło? Fiedor oddzielił scenę półprzeźroczystym płótnem z zarysem fasady kamienicy i uczynił widzów podglądaczami. Jednak to ciekawe rozwiązanie scenograficzne niewiele pomogło - spektakl nużył i prowokował wielu do głośnych komentarzy.

Uwikłanie człowieka w problemy współczesnego świata pokazał hiszpański Teatr Lliure z Barcelony w spektaklu "Święta Joanna szlachtuzów" [na zdjęciu]. Akcję sztuki Bertolta Brechta, rozgrywającej się w czasach Wielkiego Kryzysu, reżyser Alex Rigola przeniósł w 2004 rok i umieścił w kontekście ruchów antyglobalistycznych i antyamerykańskich. Były projekcje multimedialne (m.in. obrazy z rzeźni), taniec, piosenki i muzyka wykonywane na żywo (główny motyw to "Where is the love" zespołu Black Eyed Peas) i przejmująca gra świateł. Przedstawienie nie wszystkim się podobało, część widzów przytłoczyła mnogość scenicznej ekspresji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji