Artykuły

Warszawa. Oświadczenie Jagody Hernik Spalińskiej ws. IT

Podczas przesłuchania Komisji oceniającej kandydatów na stanowisko dyrektora Instytutu Teatralnego zadałam pytania, które przy takiej okazji powinny padać, a w konsekwencji dalszych wydarzeń uważam, że powinny paść publicznie - czytamy w oświadczeniu Jagody Hernik Spalińskiej.

Oświadczenie

Kilka dni temu odbyło się posiedzenie komisji konkursowej dotyczącej obsadzenia stanowiska dyrektora Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego. W kolejnych dniach w przestrzeni publicznej ukazało się szereg trudnych dla mnie do zrozumienia enuncjacji i sugestii opartych na wybranych informacjach na temat przebiegu tego posiedzenia. Dlatego zdecydowałam się zabrać głos.

Podczas przesłuchania Komisji oceniającej kandydatów na stanowisko dyrektora Instytutu Teatralnego zadałam pytania, które przy takiej okazji powinny padać, a w konsekwencji dalszych wydarzeń uważam, że powinny paść publicznie. Zaczęłam moją wypowiedź od tego, że bardzo szanuję i doceniam pracę Doroty Buchwald w IT i uważam, że IT jej potrzebuje, równocześnie jednak mam kilka pytań. Pytania te nie dotyczyły poszczególnych osób - a DYREKCJI i procedur związanych z funkcjonowaniem IT. Dyrektor Buchwald mogła na nie spokojnie odpowiedzieć tłumacząc niejasności, lub zrobić tak jak zrobiła, czyli potraktować to osobiście, a następnie rozmowę nagłośnić. To bardzo źle, że dyrektor Buchwald zupełnie nie rozumie, że rozmowa w Ministerstwie - podsumowująca jej dyrekcję - to nie jest rozmowa z koleżanką przypadkowo spotkaną na przystanku tramwajowym. W mojej opinii nie powinna była, na dodatek w sposób tendencyjny, przekazywać treści tej rozmowy, raniąc w ten sposób uczucia innych osób. Rozmowa ta nie była publiczna, była w zamkniętym gronie, upubliczniła ją Dorota Buchwald. Dotyczyła też nie tych osób per se, lecz dyrekcji Doroty Buchwald i zachowywania, lub nie, przez nią procedur przy określaniu poszczególnych zadań Instytutu i sposobów ich realizacji. Bardzo ważne jest ustalenie według jakich procedur decyzje są podejmowane i czy tych procedur, we wzbudzających moje wątpliwości przypadkach, zachowano. Jeśli można było zrobić lepiej, to taka refleksja jest cenna dla wszystkich, także dla kolejnego dyrektora. Dyrektor Buchwald mogła - i nadal może - spokojnie i merytorycznie na te pytania odpowiedzieć. Przypisywanie mi kwestionowania kompetencji wszystkich pracowników IT stoi w jaskrawej sprzeczności zarówno z przebiegiem rozmowy w Ministerstwie, jak i z moimi intencjami oraz z moją opinią na temat "załogi" IT. Moje pytania dotyczyły - i nadal dotyczą - tylko decyzji dyrekcji, bo o dyrekcji też była mowa. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego zadawanie normalnych w takiej sytuacji pytań jest traktowane jako obraza. Dyrektor, przystępując do konkursu powinien mieć świadomość, że rozmowa będzie trudna i może wyjść z niej mokry, i że powinien być w stanie wziąć to wszystko na klatę - od tego jest dyrektorem.

Ponieważ wczoraj ukazał się felieton zastępcy dyrektora IT, w którym Dariusz Kosiński daje swoją wykładnię zrozumienia sytuacji i tłumaczy wszystko frustracją "pewnych środowisk", ośmielam się stwierdzić, że Dariusz Kosiński dostał obsesji nazywania ludzi, których intencji nie rozumie, frustratami, a jednocześnie podkreślania swoich talentów i pracowitości. Jeśli dyrektor Kosiński jest tak niepewny swoich walorów, że już drugi felieton poświęca ich omawianiu, jak również uznawania frustracji jako głównego bądź jedynego motywu postępowania, to chciałam dyrektora Kosińskiego zapewnić, że ja także uważam, że jest utalentowany i pracowity, oraz nie zgodzić się, że jedynym motywem jaki mną kieruje jest mniejsza, niż w jego przypadku, ilość wydanych książek. Rozumiem chyba jednak tę niepewność Dariusza Kosińskiego, skoro po pięciu latach jego pracy na stanowisku dyrektora programowego, stanowisko to zostało uznane za niepotrzebne.

IT jest ważnym elementem naszego życia zawodowego. Nie może być tak, że każde pytanie czy wątpliwość dotycząca jego funkcjonowania wzbudza zbiorową histerię i jest interpretowane jako "przeciw Dorocie". Jest to po prostu chore. Szukajmy raczej sposobów by Instytut realizował swoją służebną rolę jak najlepiej wobec całej naszej społeczności.

Jagoda Hernik Spalińska

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji