Jak powstał plakat do najnowszej premiery "Cabaretu" w Teatrze Rozrywki?
Wielkimi krokami zbliża się premiera spektaklu "CABARET" w Teatrze Rozrywki. Przy projekcie plakatu teatr zaprosił do współpracy studentów Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.W konkursie na najlepszy projekt wygrała Pani Magdalena Marczyńska. Projekt stał się jednocześnie pracą semestralną w Pracowni Wizerunku, Promocji i Identyfikacji w Katedrze Projektowania Graficznego na Wydziale Projektowym Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.
Wernisaż wystawy odbędzie się w dniu premiery spektaklu Cabaret, tj. 30 marca 2019 r. w foyer Teatru Rozrywki.
*
Rozmowa z laureatką.
Co było inspiracją przy tworzeniu plakatu i skąd pomysł na taką grafikę ?
Magdalena Marczyńska: - Nie wywoła to wielkiego zaskoczenia jeżeli zdradzę, że największą inspiracją do stworzenia tej pracy był sam scenariusz spektaklu. Zapoznając się z treścią czułam ogromny niepokój i postanowiłam tworzyć mając na uwadze tę emocję. Co mogę powiedzieć o samej historii to to, że jest wielowymiarowa i właśnie tym się inspirowałam. Postanowiłam połączyć dwa silne elementy fabuły, uwypuklić je wcześniej wspomnianym niepokojem i wyeksponować mnogość istniejących znaczeń.
Jaki według Ciebie powinien być dobry plakat?
- Uważam, że sztuką w tworzeniu plakatu jest to żeby wyciągnąć esencje z opisywanego dzieła. Odszukać takie składowe, które zaprezentują sens, ale tez zostawią w odbiorcy poczucie ciekawości. Plakat, który uznałabym za dobry powinien nie pozostawiać mnie jako odbiorcę, emocjonalnie obojętną. Kiedy pojawia się zaintrygowanie, śmiech, poruszenie, może nawet wzburzenie i w dodatku te uczucia są spójne z treścią jaką opisuje plakat, to staje się on preludium do tego dzieła.
Jaki wpływ na projekt miała współpraca z wykładowcami?
- Przyznam, że po długiej pracy nad projektem jestem z nim tak opatrzona, że umyka mi wiele detali. Są na to dwa lekarstwa: dać sobie chwilę odpoczynku i zająć się innym tematem (na co często nie ma czasu) albo zasięgnąć opinii osób, dla których projekt będzie świeży. Najlepiej jeżeli są to osoby o ogromnej wiedzy i doświadczeniu. Współpraca z wykładowcami jest zawsze nieoceniona. Jestem im ogromnie wdzięczna za to, że wszystkie sugestie zmian mieściły się w obrębie mojej koncepcji projektu. Mój pomysł nie tylko został zaakceptowany, ale w dodatku wykładowcy swoimi uwagami starali się wyciągnąć z niego jeszcze więcej. Nie mogę powiedzieć, że projekt nie ewoluował. Zmieniła się orientacja grafiki, typografia, detale niektórych elementów, jednak nie odebrało to plakatowi jego przekazu, a właściwie uważam, że został on wzmocniony.
****
Jacek Bończyk - dyrektor artystyczny Teatru Rozrywki w Chorzowie
Co zdecydowało o wyborze pracy Magdaleny Marczyńskiej?
- Kiedy weszliśmy do sali, w której zastaliśmy ekspozycję wielu konkursowych prac - to właśnie ten plakat jako pierwszy mnie "zawołał". Pomyślałem, że to świetna forma i kompozycja, która mnie natychmiast przekonała. Okazało się, że nie byłem w tej ocenie sam - wspólnie z Panią dyrektor, kierownikiem literackim i szefem promocji TR, uznaliśmy, że to będzie nasz plakat zapowiadający "Cabaret".
Plakat, który został wybrany jest bardzo purystyczny i nowoczesny. Czy ma to odwołanie do koncepcji całego spektaklu? Czego możemy się spodziewać po drugiej w historii Teatru Rozrywki premierze "Cabaretu"?
- Koncepcja spektaklu, zarówno w sferze konstrukcji dramatycznej jak i w scenograficznej, jest mocno formalna, więc zbieżna z wybranym plakatem. Jako realizatorzy, wysyłamy naszym odbiorcom istotny przekaz. Tamten "Cabaret" był opowieścią o przeszłości, o koszmarze, który już nigdy się nie powtórzy. Czy aby na pewno? Dzisiaj tej pewności nie mamy. Ruchy narodowe, nacjonalistyczne i szowinistyczne pojawiają się nie tylko w naszym otoczeniu - wydaje się, że jest to tendencja występująca w całym świecie. Czy dziś możemy (jak wtedy w latach 90. ubiegłego wieku) powiedzieć, że "Cabaret" dotyka tylko dawno minionej tragedii? Obawiamy się że nie. Historia zatacza koło i ta opowieść staje się niebezpiecznie aktualna.