Artykuły

Na gwiazdorstwie mi nie zależy

- Festiwal Gwiazd jest pozornie imprezą próżniaczą i szpanerską, ale tak naprawdę skupia się o wiele bardziej niż plotkarskie media na istocie naszej pracy - mówi ANDRZEJ CHYRA, aktor TR Warszawa, gość Festiwalu Gwiazd w Gdańsku.

Jedną z osób, które w niedzielę [2 czerwca] wieczorem na Promenadzie Gwiazd odcisnęły swoją dłoń, był wybitny aktor Andrzej Chyra. Już niedługo będzie można go oglądać w roli Lecha Wałęsy w filmie Volkera Schlöndorffa "Strajk - Bohaterka z Gdańska".

Mirosław Baran: Czuje się Pan gwiazdą?

Andrzej Chyra: W niedzielę, gdy odciskałem na Promenadzie Gwiazd swoją dłoń i rozdałem wieczorem kilkadziesiąt autografów, to oczywiście czułem się jak gwiazda A tak naprawdę ja na gwiazdorstwo nie pracuję i nieszczególnie mi na tym zależy.

Był Pan na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach?

- Byłem raz, jakieś siedem lat temu. Był to okres, kiedy film "Dług" miał bardzo dobrą passę. Potem jakoś nie miałem okazji albo ochoty tam jeździć.

Jakie dostrzega Pan różnice w Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach i w Gdańsku?

- Przede wszystkim tam wychodziło się z hotelu prosto na plażę, to podstawowa różnica. Gdańsk jest jednak dużym miastem, lokalizacja w Międzyzdrojach była dużo przyjemniejsza. Choć fakt, że impreza w Międzyzdrojach zagarniała całe miasto i nie było się gdzie nawet na sekundę schować, trochę mi przeszkadzał. W Gdańsku nie ma takiego problemu.

Jak Pan ocenia Festiwal Gwiazd?

- Ma on mocno marketingowy, trochę nawet szpanerski charakter. Choć tak naprawdę koniunktura aktorsko-gwiazdorska jest u nas w kraj u ciągle bardzo słabo rozwinięta i funkcjonuje w sposób bardzo dla nas męczący, tak naprawdę ludzie związani z kulturą i sztuką dla wielu mediów są ciągle atrakcją, tabloidy i kroniki towarzyskie prześcigają się w doniesieniach o życiu prywatnym aktorów. Festiwal Gwiazd jest pozornie imprezą próżniaczą i szpanerską, ale tak naprawdę skupia się o wiele bardziej niż plotkarskie media na istocie naszej pracy.

W ciągu ostatniego półtora roku zagrał Pan w wielu filmach: "Komorniku", "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Przed nami premiery "Strajku - Bohaterki z Gdańska", "Palimpsetu" i "Samotności w sieci". Jak Pan daje sobie rade z takim tempem?

- Coraz gorzej. W tym roku na swoje szczęście nie brałem jeszcze udziału w zdjęciach do żadnego filmu. Za dwa tygodnie wyruszam na wakacje. Zawsze, gdy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w konkursie startowały trzy filmy z jednym aktorem, wszyscy mieli wrażenie przesytu. Na szczęście człowiek nie zużywa się tak mocno pracując w filmie, jak w telewizji. A tego staram się unikać.

Po wakacjach rozpoczną się zdjęcia do filmu Andrzeja Wajdy o zbrodni w Katyniu. Ma Pan tam grać główną rolę.

- Nie chcę o tym projekcie mówić zbyt wiele. Nie czytałem scenariusza filmu, wiem tylko, że faktycznie mam tam grać i zdjęcia mają się zacząć w okolicach października.

Jak się Panu pracowało z Volkerem Schlöndorffem, reżyserem "Strajku - Bohaterki z Gdańska"?

- Nie było jakichś drastycznych różnic pomiędzy pracą z nim a polskimi reżyserami. Występowałem już u wielu ważnych i dobrych polskich twórców. Volker Schlöndorff to bystry, dowcipny fachowiec, całkowicie pozbawiony kompleksów i ciśnienia sukcesu. To człowiek w pełni zrealizowany, który podejmuje kolejne artystyczne wyzwania.

A jak grało się Panu w "Strajku" Lecha Wałęsę?

- Wydaje mi się z dzisiejszej perspektywy, że może potraktowałem tę role trochę za lekko. Schlöndorff chciał stworzyć rodzaj uniwersalnej przypowieści, ten film tak naprawdę będzie skierowany do widzów na całym świecie, a nie tylko Polaków. Pracując nad rolą przejąłem jego perspektywę i na pewno nie zagrałem Wałęsy na kolanach.

W połowie lat 90. wyreżyserował Pan kilka spektakli teatralnych. Czy planuje Pan wrócić do reżyserowania?

- Myślę, że z czasem to na pewno nastąpi. Na razie nie bardzo mam na to czas. Nawet miałem już takie propozycje, zarówno z filmu, jak i z teatru. Czekam ma moment, kiedy będę miał więcej wolnego czasu i będę chciał powiedzieć coś od siebie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji