Na kozetce u Allena
Strasznie być fikcją - narzekają postaci najnowszej komedii Teatru Zagłębia "Bóg". Co jest gorsze: grać u Allena, Wyspiańskiego czy Słowackiego? Kogo uczynić autorem własnego życia? Na kozetkę do psychoanalityka zamiast kolejnego neurotyka z filmów Allena trafia tym razem sam teatr. Dużo absurdu, gorzkiego dowcipu, kilka przypadków aktorskiej schizofrenii oraz wnikliwa analiza fikcyjnej osobowości z artystycznymi zaburzeniami - witamy w pierwszym i jedynym akcie sztuki Allena.
Zaprzeczając Arystotelesowi, Allen zaczynają od poszukiwania końca. Tym samym starożytny Grek Schizokrates (Andrzej Śleziak) poszukuje finału dramatu, za którego inscenizację chciałby zyskać co najmniej Złotą Maskę, sam nie wiedząc, jak skończy swój żywot w roli Autora w sztuce Allena. Partneruje mu Kretynik (Andrzej Rozmus), niezbyt biegły w sztuce Aktor u Allena, który marzy o roli formatu Kordiana. Reżyser sosnowieckiej inscenizacji Grzegorz Kempinsky w zastępstwie nowojorczyka da mu tę szansę. Kempinsky bowiem celnie pozamieniał nieczytelne amerykańskie frazy, szpikując komedię tym, co polskie. Nie obyło się zatem bez Chochola z "Wesela" (świetny Grzegorz Kwas w słomianym odzieniu i z czapką z pawim piórem, nucący pieśń o złotym rogu) czy lokalnych smaczków w osobie Doroty Lewińskiej (Ewa Kopczyńska) z Będzinia (błąd jak najbardziej zamierzony) w roli studentki katowickiego AWF-u o wyraźnie wyeksponowanych potrzebach seksualnych. Kempinsky za Allenem kpi ze wszystkiego: z kanonu literatury, z teatralnych konwencji, z siebie samego, a także z publiczności, sadzając ją częściowo na scenie i wciągając w sceniczną zabawę.
Aż dziw bierze, że w tym całym artystycznym bałaganie znalazło się miejsce dla tytułowego Boga I bynajmniej nie chodzi jedynie o sceniczny zabieg "deus ex machina". Allen nie byłby sobą, gdyby pomiędzy seksualne podteksty, kąśliwe złośliwości i kabaretowe dowcipy nie wplótł czegoś na serio. Jego fikcyjni bohaterowie poszukujący autora ostatecznie nie różnią się niczym od ludzi, którzy szukają potwierdzenia i sensu własnego istnienia w realnym świecie. Zapraszam na kozetkę do Allena - to ostatnia premiera sezonu dla dorosłych teatromanów w Sosnowcu. Terapia wliczona w cenę biletu.
