Artykuły

Miałem okazję poznać Krzysztofa Kalczyńskiego w zeszłym roku, na warszawskiej Ochocie, gdzie - wraz ze swoją żoną, Haliną Rowicką, a także Maciejem Rayzacherem i Kazimierzem Kaczorem - czytali w wakacje kolejne księgi "Pana Tadeusza" na miejscowym targu warzywnym, wychodząc w ten sposób z arcydziełem polskiej literatury narodowej do widzów - wspomina Rafał Dajbor.

Umawialiśmy się na wywiad. Ostatni raz rozmawiałem z nim przed wakacjami. Zapraszał mnie na promocję swojej książki twierdząc, że pomoże mi to przygotować się do wywiadu. Niestety, ta promocja była poza Warszawą i z powodu nawału zajęć nie mogłem pojechać. Miałem do niego zadzwonić po wakacjach. Nie zdążyłem... Wywiadu nie będzie.

Krzysztof Kalczyński urodził się 4 maja 1937 roku w Poznaniu. Młodość i dzieciństwo miał burzliwe, naznaczone najpierw wojną, a potem bardzo poważnym wypadkiem rowerowym, z którego cudem uszedł z życiem. W 1961 roku ukończył Wydział Reżyserii Dźwięku warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, przez jakiś czas pracował w wyuczonym zawodzie, ale jego prawdziwym powołaniem okazało się aktorstwo, a nie muzyka i dźwięk.

Krakowską PWST ukończył w roku 1964. Pracował w teatrach Gdańska i Warszawy, a także gościnnie na wielu scenach i estradach, bo jego wielką pasją była recytacja polskiej poezji. Grał w przedstawieniach reżyserowanych m.in. przez Jerzego Golińskiego, Bohdana Korzeniewskiego, Lidię Zamkow, Józefa Szajnę i Adama Hanuszkiewicza. Przewinął się przez plany niezliczonej ilości filmów, seriali, szkolnych etiud, przedstawień Teatru Telewizji. Przeważnie pojawiał się na drugim planie. Choć miał warunki amanta, grał swoje role wyraziście, dzięki czemu był aktorem lubianym i cenionym. Jego pamiętną kreacją był Wacław w "Zemście" Fredry w reżyserii Jana Świderskiego. To wybitne przedstawienie telewizyjne z 1972 roku należy dziś do klasyki. Grał także w tak popularnych filmach i serialach, jak "Stawka większa niż życie", "Janosik", "Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy", "Przypadek". Znakomity komediowy duet młodych małżonków bezskutecznie próbujących racjonalnie wykorzystać swój kredyt dla młodych małżeństw stworzył wraz ze swoją żoną, Haliną Rowicką w serialu Stanisława Barei "Zmiennicy". Przez wiele lat występował regularnie w telenoweli "Klan" w roli pana Tyczyńskiego. Grał także w wielu innych serialach, takich jak "Na Wspólnej", czy "Prawo Agaty".

Odszedł niespodziewanie 10 września 2019 roku. Jego nazwisko figurowało w obsadzie "Dziadów", do których wystawienia przymierza się właśnie warszawski Teatr Polski. W 2019 roku wydał książkę "Moje boje w pojedynkę i we dwoje", w której opisał swoje barwne życie. Był wciąż aktywny i pełen sił twórczych.