Artykuły

Trupy z teatralnej szafy

Przez lata teatr Bagatela uchodził za wzór dobrego zarządzania i udanego pomysłu na funkcjonowanie w trudnym świecie kultury. Owszem, artystyczny Kraków tradycyjnie kręcił nosem na repertuar zbudowany przede wszystkim ze spektakli lekkich i zyskownych - pisze Michał Olszewski w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Bagatela, którą Henryk Jacek Sc. ustawił pomiędzy teatrem impresaryjnym a lekturowym, nie rezygnuje przy tym z wycieczek w stronę eksperymentu czy tekstów ambitnych i trudnych.

Jeśli informacje, jakie zdecydowała się ujawnić grupa aktorek i pracownic, okażą się prawdziwe, z tego sielskiego obrazu pozostaną zgliszcza. Relacje kobiet pracujących w Bagateli są wstrząsające i odkrywają obraz świata, który funkcjonował za kulisami, świata przemocy i bezwzględnego wykorzystywania dyrektorskiej funkcji.

Teza o spisku jest karkołomna

Molestowanie i mobbing to zarzuty bardzo ciężkie, tym cięższe, że zostały złożone przez bardzo liczną grupę pokrzywdzonych. S. twierdzi, że cała sprawa ma charakter spisku i chodzi w niej jedynie o zamach na jego stanowisko, ale trudno w to uwierzyć, zważywszy, że do relacji kobiet dochodzą coraz to nowe szczegóły. Fakt, że niektóre z kobiet musiały korzystać z pomocy terapeutów, wskazuje, że teza o spisku jest karkołomna. Trzeba byłoby bowiem przyjąć, że mamy do czynienia z trwającą wiele lat, starannie zaplanowaną intrygą. Jest znacznie bardziej prawdopodobne, że poczucie krzywdy i poniżenia nawarstwiało się przez wiele lat, aż w końcu wybuchło.

Solidarność z kobietami

Henryk Jacek S. nie ułatwia sprawy. Dowodem jest jego zachowanie wobec ekipy realizującej w teatrze spektakl "Żyd z Wesela". Po tym, jak zadeklarowała ona solidarność z kobietami z Bagateli, dyrektor odwołał próbę, kostiumografowi nakazał zwrot zaliczki, a reżyserkę wezwał na dywanik. Takie rozwiązywanie problemów, według najlepszych feudalnych wzorców, sprawia wrażenie, jakby dyrektor próbował wyciszyć sprawę.

Historia z Bagateli, niezależnie od tego, jaki będzie miała finał, oznacza koniec wizji wspaniałego teatru, w którym udało się pogodzić interesy publiczności, dyrekcji, aktorów, zwolenników repertuaru wysokiego i niskiego. Z teatralnych szaf zaczęły wypadać trupy. A to z pewnością jeszcze nie koniec tej dramatycznej opowieści.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji