Bydgoszcz. Błąd urzędników zakłóci pracę teatru
Minister kultury zakwestionował procedurę wyboru dyrektora Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Błąd urzędników zakłóci pracę teatru i przebieg Festiwalu Prapremier.
Na przełomie czerwca i lipca Urząd Miasta w Bydgoszczy zorganizował przegląd ofert na stanowisko szefa bydgoskiego teatru. Spośród kilku nadesłanych propozycji Konstanty Dombrowicz, prezydent miasta, wybrał Pawła Łysaka i zarekomendował go ministrowi kultury. Wcześniej z tą kandydaturą zgodziły się teatralne związki zawodowe.
Minister zaprotestował
- Minister nie wyraził zgody na powołanie Pawła Łysaka - mówi Filip Memches z zespołu prasowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie. - Jako powód swojej decyzji wskazał na błędy formalne. Zdaniem ministra dyrektora teatru powinien wyłonić konkurs, a nie przegląd ofert.
Rzecznik podkreślił, że Paweł Łysak nie budził żadnych zastrzeżeń. Chodziło tylko o kwestie formalne.
Kosztowna pomyłka
W przesłanym do prezydenta Bydgoszczy liście, minister nakazał - zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej - przeprowadzenie konkursu ofert. Już wiadomo, że ten zostanie rozstrzygnięty najwcześniej we wrześniu. Wiadomo też, że błąd bydgoskich urzędników zakłóci pracę teatru.
Bez prapremiery
- Na pewno nie wystawimy swojej prapremiery podczas październikowego Festiwalu Prapremier - mówi Ewa Adamus-Szymborska, która pełni obowiązki dyrektora teatru. Do czasu wyłonienia dyrektora i zakończenia prac nad nowymi sztukami bydgoscy widzowie będą oglądać te same przedstawienia, które grano podczas ubiegłego sezonu. Oznacza to, że spektakle premierowe pojawią się z kilkutygodniowym opóźnieniem.
Nie wiadomo również, co stanie się z pracownikami teatru. - Nie będę podpisywać nowych umów z aktorami i reżyserami. Nie byłoby to w porządku wobec przyszłego dyrektora. Przecież moje decyzje nie muszą być zgodne z jego wizją placówki - tłumaczy Ewa Adamus-Szymborska.
Urząd Miasta tłumaczy się krótko i lakonicznie. - Procedurę przeglądu ofert umożliwiała nam ustawa. Tylko tyle mam do powiedzenia - ucina Beata Kokoszczyńska, rzecznik prasowy prezydenta Bydgoszczy.
26 błąd urzędników ratusza zapłacą miłośnicy teatru. Stary repertuar w nowym sezonie to wstyd. Boli też, że sztandarowa impreza, jaką jest Festiwal Prapremier, będzie musiała się obejść bez sztuki wystawionej przez gospodarzy.
