Płock. O miłości, wolności i sile ducha w sali "Dzieci Płocka"
W sobotę w sali przy Jachowicza 34 zostanie wystawiony przejmujący spektakl "Każdemu swoje" w ramach projektu "A jeśli jutro wybuchnie wojna?". Wystawi go grupa teatralna Remedium, działająca w ramach Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku przy Mazowieckiej Uczelni Publicznej.
Kieruje nią aktor Henryk Jóźwiak [na zdjęciu] i to on napisał scenariusz. - Pomyślałem, że dla uczczenia 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej dobrym pomysłem będzie spektakl o ludziach, którzy żyli w tamtym okresie - mówi Jóźwiak. - Jest sporo literatury, z której można skorzystać, ale zaraz skojarzyłem, że przecież i w naszym Płocku są autorzy, którzy pisali o tamtych czasach. Przeczytałem książkę Rafała Kowalskiego "Raz jeszcze. Żydzi, Płock, Polska" i to ona mnie zainspirowała. To zbiór ponad 30 historii płocczan pochodzenia żydowskiego, ich wspomnień o przedwojennym mieście, koszmarze wojny i powojennej rzeczywistości. Postanowiłem wykorzystać fragmenty w scenariuszu.
Ale spektakl ma również charakter poetycki. Jóźwiak wykorzystał "Głosy" - wiersze Bohdana Urbankowskiego, które są wstrząsającym obrazem obozu koncentracyjnego Buchenwald. To głosy ofiar, ale także katów.
W sztuce zostały także wykorzystane m.in. oryginalne ogłoszenia dotyczące ludności płockiej, np. mówiące o tym, że Żydzi zostają zwolnieni z pracy w magistracie. Jest też mowa o ich wysiedleniach.
- Spektakl w uniwersalny sposób pokazuje człowieka w trybach przemysłu śmierci, a jednocześnie kogoś, kto zachowuje resztki człowieczeństwa w nieludzkim świecie obozu, mówi o miłości i wolności, o sile ducha - opowiada Henryk Jóźwiak i dodaje, że usłyszymy także pieśni "Kinderjohren" i "Yankełe" Mordechaja Gebritiga, "Ucisz serce" Agnieszki Osieckiej i Zygmunta Koniecznego oraz "Na przypiecku" Marka Warszawskiego.
Spektakl został sfinansowany przez Urząd Miasta Płocka. Obejrzymy go w sobotę o godz. 15. Wstęp wolny.
