Trzy "Matki Joanny od Aniołów" w jednym sezonie
Kościół, wyparte namiętności i kobiety. 77-letnie opowiadanie Jarosława Iwaszkiewicza o rzekomo opętanej zakonnicy przeżywa drugą młodość. W Warszawie w tym sezonie powstaną aż trzy spektakle według "Matki Joanny od Aniołów" - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej - Co Jest Grane.
"Matkę Joannę od Aniołów" Iwaszkiewicz napisał w 1942 r. Opowiadanie po raz pierwszy ukazało się drukiem w 1946 r. Sławę tytułowi przysporzył głośny film Jerzego Kawalerowicza z 1961 roku. Współautorem jego scenariusza był Tadeusz Konwicki. Gdy film wszedł na ekrany, księża zabraniali z ambony chodzić na niego do kin pod groźbą nieudzielenia rozgrzeszenia, a Episkopat wydał protest i wciągnął dzieło na kościelny indeks.
Teraz w ciągu tygodnia dwie ważne warszawskie sceny sięgają po "Matkę Joannę od Aniołów". W sobotę 30 listopada spektakl pod tym tytułem wystawi w Nowym Teatrze Jan Klata [na zdjęciu]. W kolejną sobotę, 7 grudnia, odbędzie się inspirowana opowiadaniem Iwaszkiewicza i filmem Kawalerowicza premiera "Diabłów" w reżyserii Agnieszki Błońskiej w Teatrze Powszechnym.
Kim jest diabeł
Klata to reżyser wywodzący się z tradycji katolickiej, choć prawica zrobiła sobie z niego kilka lat temu wroga publicznego. Dawny dyrektor Starego Teatru w Krakowie to jeden z nielicznych reżyserów średniego pokolenia, którzy konserwatywne dylematy, wiarę i tradycję romantyczną traktują poważnie. Swój nowy spektakl opatrzył Klata zresztą mottem z konserwatywnego katolickiego teologa Josepha Ratzingera, późniejszego papieża Benedykta XVI. "Cokolwiek mówiliby niektórzy powierzchownie myślący teologowie, diabeł jest tajemniczą, ale rzeczywistą, osobową, a nie symboliczną realnością. Co więcej, jest on realnością władczą, złowrogą wolnością przeciwstawiającą się Bogu i panującą nad ludźmi" - czytamy w zapowiedzi. Z kolei Agnieszka Błońska z dramaturżką Joanną Wichowską, współpracującą m.in. z reżyserem głośnej "Klątwy" Oliverem Frljiciem, stanowią jeden z najbardziej wyrazistych feministycznych tandemów polskiego teatru. Zapowiadając "Diabły", mówią o "krucjacie, jaką od dwóch tysięcy lat Kościół katolicki prowadzi przeciw kobietom".
Metafizyczny dreszczyk w cenie biletu
W "Matce Joannie" Klaty w Nowym spotkają się znane od lat gwiazdy teatru Krzysztofa Warlikowskiego - jak Maciej Stuhr, Jacek Poniedziałek czy Ewa Dałkowska - ze świetnymi aktorami młodego pokolenia - Małgorzatą Gorol, Eweliną Pankowską czy wreszcie ze znanym z "Bożego Ciała" Jana Komasy Bartoszem Bielenią. Pojawią się też aktorzy niezawodowi, a na zdjęciach zapowiadających spektakl widać liczne... siekiery.
Ekscentryczne pomysły przypominają, że Klata mówił nieraz o inspiracjach m.in. Andrzejem Żuławskim, reżyserem filmów takich jak "Opętanie" czy "Diabeł".
"Zapraszamy do Nowego Teatru na dramatyczną konfrontację dobra i zła! Czeka moc atrakcji! Pokażemy m.in., jak Serafiny czczą Pana Zastępów oraz jak Trony składają hołd Najwyższemu! Metafizyczny dreszczyk oraz spektakularne ludzkie upadki w cenie biletu! Kto nie kupi biletu, przegra życie" - zaprasza Klata w ironicznym, ostentacyjnie odpustowym stylu. W "Diabłach" Błońskiej obok zespołu Powszechnego zagra natomiast młoda ukraińska aktorka Oksana Czerkaszyna, nagradzana m.in. za rolę w spektaklu Katarzyny Szyngiery "Lwów - nie oddamy!" o polskim i ukraińskim nacjonalizmie i uprzedzeniach wobec Ukraińców. W "Diabłach" "opowieść o opętanych i egzorcyzmowanych mniszkach jest pretekstem do badań długich dziejów kolonizacji kobiecego ciała, represjonowania seksualności, piętnowania odmienności i narzucania sztywnych ról płciowych. W spektaklu wypowiedzą się między innymi: Ojcowie Kościoła, Matki Joanny oraz diabły, które podobno zamieszkały w ich ciałach i mózgach" - piszą Błońska i Wichowska.
Kolejna "Matka Joanna od Aniołów" na warszawskiej scenie pojawi się już w marcu przyszłego roku. W Teatrze Narodowym wyreżyseruje ją Wojciech Faruga. W roli tytułowej zobaczymy Małgorzatę Kożuchowską.