Artykuły

Spóźniony słowik

Sposób zapisywania historii w nazwach ulic i placów wiele mówi o państwach i społeczeństwach o narodowych charakterach. Jerzy Zelnik, od dwóch sezonów dyrektor Teatru Nowego w Łodzi, natrafia na sprzeciw prezydenta Kropiwnickiego w sprawie nadania teatrowi imienia Kazimierza Dejmka, który był tu trzykrotnie, aż do śmierci, dyrektorem. Pan Kazimierz posiada niesłuszny życiorys! - pisze Joanna Rawik w Trybunie.

Paryż wzbogacił się o jeszcze jeden, chyba 37. most, a jego patronką została Simone de Beauvoir. Przeznaczono go tylko dla pieszych i rowerzystów.

Pisarka i towarzyszka życia Jeana Paula Sartre'a została wraz z nim uwieczniona już kilka lat temu placem ich imienia przy słynnej kawiarni Deux Magots, w samym centrum lewego brzegu, dzielnicy uniwersytetu Sorbony, księgarni, gdzie roi się od intelektualistów i artystów. Ich grób przy jednej z głównych alei cmentarza Montparnasse jest regularnie odwiedzany głównie przez młodych.

Zazdroszczę temu wspaniałemu miastu, że nadal uwiecznia swoje place, ulice i instytucje nazwiskami wybitnych twórców kultury i sztuki, dzięki czemu metropolia nad Sekwaną jest jednym ogromnym muzeum Chodząc ulicami obcuje się z historią myśli europejskiej, z jej ulubieńcami, wielbionymi przed laty i teraz, jak Edith Piaf; Tino Rossi, Jean Cocteau, Colette. Podobnie, choć nie do tego stopnia, postępuje się w Berlinie, Londynie, Pradze. Wprawdzie pomnik Edith Piaf na placu jej imienia jest wyjątkowo nieudaną rzeźbą, ale liczy się fakt, o czym można rozmyślać nad lampką wina w barze imienia legendarnego Wróbla, zwłaszcza że to niedaleko miejsca jej urodzin - ulicy Belleville.

Sposób zapisywania historii w nazwach ulic i placów wiele mówi o państwach i społeczeństwach o narodowych charakterach. W niewielkim miasteczku na Śląsku główna, długa ulica nosi nazwę Ofiar Terroru. Gdy pytałam, o jaki chodzi terror; odpowiedziano mi, że bliżej nie wiadomo, można interpretować, jak kto chce. Jerzy Zelnik, od dwóch sezonów dyrektor Teatru Nowego w Łodzi, natrafia na sprzeciw prezydenta Kropiwnickiego w sprawie nadania teatrowi imienia Kazimierza Dejmka [na zdjęciu], który był tu trzykrotnie, aż do śmierci, dyrektorem. Pan Kazimierz posiada niesłuszny życiorys! Zapomniano o tym, że w marcu 1968 roku, po zdjęciu z afisza "Dziadów" w jego reżyserii, pozbawiono go dyrekcji Teatru Narodowego; przez kilka lat pracował za granicą, bo w tamtej Polsce, źle widzianej dzisiaj, uznany został za persona non grata Na kilka lat.

Ulica, której dopiero po długich walkach nadano imię Zbyszka Cybulskiego to zdaje się raczej zaułek. Czesław Niemen chyba nie ma szans jako patron ulicy mimo wysokich osiągnięć artystycznych i Norwida w repertuarze. Coś jednak ruszyło, skoro premier Jarosław Kaczyński nominując p.o. prezydenta Kazimierza Marcinkiewicza wręczył mu płytę Niemena ze słynnym utworem "Sen o Warszawie". Agnieszka Osiecka doczekała się pomnika przy Uniwersytecie Opolskim dzięki niezmordowanej energii rektora Stanisława Niciei, który planuje pomnik Czesława Niemena.

W Polsce raczej panuje moda na osoby święte, albo szalenie bohaterskie, choć ten heroizm bywa problematyczny, mam na myśli pułkownika Kuklińskiego. Drżę, bo możemy się doczekać skreślenia Kubusia Puchatka ze spisu ulic, gdy ktoś dojdzie do wniosku, że mianowano go w czasie niewłaściwym historycznie.

W Nowym Sączu istnieje kawiarnia Spóźniony Słowik. Nie każdy kojarzy to z wierszem Juliana Tuwima "Ptasie radio". Ważny jest cudowny pomysł właścicieli świadczący o potrzebie poezji w naszym sponiewieranym polityką życiu

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji