Artykuły

Neuss (Niemcy). Brawa dla "Ryszarda III"

Na festiwal w Neuss (Niemcy) zaproszonych zostało dwanaście zespołów z pięciu krajów. Wśród nich Teatr Nowy z Poznania, który zaprezentował "Ryszarda III" w reżyserii i scenografii Janusza Wiśniewskiego.

Festiwal w Neuss (Niemcy) odbywa się w postawionej tam w 1991 roku kopii słynnego londyńskiego teatru Globe. Oryginał, wybudowany w 1598 roku na prawym brzegu Tamizy, był własnością trupy teatralnej The Lord Chamberlain's Men, do której należał także Szekspir. Teatr Globe zbudowany jest na planie koła, publiczność siedzi na trzech poziomach i otacza szerokim łukiem także trzypoziomową (dwa balkony) scenę. Kopia, stojąca w uroczym niemieckim miasteczku, mieści ok. 500 osób.

Nietypowa przestrzeń stawia zespołom wysokie wymagania: aktorzy mają do dyspozycji niewiele miejsca, najmniejszy gest widać jak na dłoni. Trzeba przyznać, że po kilku przedstawieniach dosyć irytujące stało się ogrywanie przestrzeni w ten sam sposób przez różne teatry. Jednym z ulubionych rozwiązań było umieszczanie na środku pierwszego balkonu tronu - czy to książęcego w zabawnym "Jak wam się podoba" Rheinisches Landestheater Neuss, czy cesarskiego w żenująco dosłownym "Tytusie Andronikusie" angielskiego zespołu The Mercury Theater Company. Wśród przedstawień wyróżnił się "Sen nocy letniej ze Wschodu" Teatru Wizualnego Yohganza z Seulu. Spektakl ten oglądałem dwa lata temu podczas poznańskiej Malty. Fantastycznie kolorowe makijaże oraz perfekcyjne opanowanie każdego ruchu, także w zwolnieniu, wciąż robią ogromne wrażenie.

Z przestrzenią doskonale poradzili sobie również Polacy - wykorzystali tylko dolną część sceny, lecz w tym ograniczeniu czuło się niezwykłe skupienie oraz misterną precyzję mimiki i gestów. Końcowa scena, przypominająca wielką rodzinną fotografię, na tak małej powierzchni robiła piorunujące wrażenie. "Ryszard III", jak właściwie każdy spektakl Janusza Wiśniewskiego, zebrał już wiele nagród (m.in. Złotego Yoricka w Gdańsku w 2004 roku). Także w Neuss został przyjęty entuzjastycznie, a Teatr Nowy otrzymał zaproszenie do udziału w kolejnej edycji festiwalu.

Niestety, nie udało mi się obejrzeć wszystkich spektakli, gdyż festiwal, mimo niezbyt imponującego programu, trwał cały miesiąc (20 lipca - 19 sierpnia). Poza dziełami Szekspira zaprezentowano "Edwarda II" jego rówieśnika Christophera Marlowa oraz "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją" Toma Stopparda. Pół godziny przed każdym spektaklem w jego treść wspaniale wprowadzała dramaturg Vanessa Schormann. Pełne humoru komentarze, dotyczące także zespołów teatralnych, rozbudzały chęć obejrzenia przedstawień. Festiwalowi towarzyszył przegląd najciekawszych realizacji filmowych dramatów Szekspira oraz warsztaty edukacyjne dla dzieci i młodzieży.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji