Artykuły

Aktor w roli reżysera

Polscy bohaterowie ekranu nie boją się nowych wyzwań i coraz częściej stają za kamerą. Swój nowy film "Jasne błękitne okna" kończy Bogusław Linda, a do debiutu reżyserskiego szykuje się Wojciech Malajkat, planując nakręcenie komedii "Wolny jeździec" - pisze Barbara Hollender w Rzeczpospolitej.

Na całym świecie aktorzy reżyserują. Paul Newman, Robert Redford, Mel Gibson, Jodie Foster, Tim Robbins czy Kenneth Branagh stanęli w szeregu filmowych twórców. Swoich sił w reżyserii próbowali też m.in. Angelica Huston, Billy Bob Thornton, Tom Hanks, John Malkovich, Danny de Vito, a nawet Arnold Schwarzenegger.

W Polsce Jerzy Stuhr jest dziś jednym z najciekawszych reżyserów. Olaf Lubaszenko stał się specjalistą od kasowych komedii. Filmy nakręcili m.in. Bogusław Linda, Krystyna Janda, Marek Kondrat, wkrótce reżyserski debiut pokaże Andrzej Seweryn. Teraz w ich ślady idzie Wojciech Malajkat.

- Jest kilka przyczyn, dla których chcę zająć się reżyserią - mówi Malajkat. - Po pierwsze, pociągają mnie nowe wyzwania. Po drugie, mam nadzieję, że to zajęcie rozwinie moją spostrzegawczość, wzbogaci patrzenie na świat. Po trzecie zaś, chciałem spróbować nowego tworzywa, przenieść na filmowy plan swoje doświadczenia inscenizacyjne z teatru i ze szkoły teatralnej.

Scenariusz "Wolnego jeźdźca" napisał Cezary Harasimowicz. To dziejąca się na prowincji zwariowana komedia posługująca się różnymi konwencjami, łącząca westernowy podział na dobro i zło z poczuciem humoru w czeskim stylu i rozmarzeniem francuskiej "Amelii".

- Chcemy naszym "Wolnym jeźdźcem" ździebko "odjechać" od przeciętności i szarości. Ale nie uciekać od niej, a jedynie przetworzyć ją we współczesną bajkę -wyjaśnia Malajkat. - Bohater jest dzisiejszym Don Kichotem, pozbawionym pracy, ale nie marzeń. I właśnie te marzenia pozwalają mu przetrwać ciężkie chwile i doprowadzają do swoistego happy endu.

Wojciech Malajkat miał nadzieję, że uda mu się zacząć pracę jeszcze tego lata. Niestety, budżet filmu nie był domknięty. A że zdjęcia muszą odbywać się podczas upałów, ekipa chce wyjechać na planw przyszłym roku. Na razie wiadomo, że będzie pracować na Dolnym Śląsku, a w roli głównej wystąpi Tadeusz Szymków.

Do widowni głównie kobiecej skierowane są "Jasne błękitne okna" Bogusława Lindy. Ten aktor ma już spory dorobek reżyserski. Tym razem postanowił z męskiej perspektywy spojrzeć na kino kobiece i przenosi na ekran scenariusz, który powstał z inspiracji aktorki Beaty Kawki. Kawka i Joanna Brodzik wcielają się tu w postacie młodych kobiet o różnych życiowych aspiracjach, którym przychodzi skonfrontować dziewczęce marzenia z rzeczywistością.

Film ma łączyć elementy dramatu i komedii. Linda chce widzów nie tylko rozśmieszyć, ale i wzruszyć.

- Przychodzi taki moment, gdy dzieje się coś niedobrego i wtedy, żeby przeżyć, trzeba wrócić do wspomnień, do korzeni. Sam to czasem robię -mówi.

"Jasne błękitne okna" są już zmontowane, teraz trwa udźwiękowienie. Producent Piotr Reisch przewiduje, że premiera filmu odbędzie się na początku przyszłego roku.

Wcześniej, 22 września, obejrzymy debiutancki film Andrzeja Seweryna "Kto nigdy nie żył". Ta opowieść o chorym na AIDS księdzu była pokazywana podczas ostatniego festiwalu w Moskwie.

Aktorzy swoją chęć reżyserowania tłumaczą często zamiarem wzięcia odpowiedzialności za cały film, powiedzenia czegoś widzowi od siebie. Dla producentów liczysię przede wszystkim to, że obrazy realizowane przez gwiazdy łatwiej jest promować i reklamować. Dla publiczności najistotniejsza jest szansa spotkania się z ciekawą indywidualnością. Foster, Robbinsowi, Redfordowi, a na naszym podwórku choćby Stuhrowi, wrażliwości i talentu może pozazdrościć niejeden reżyser.

Na zdjęciu: Barbara Brylska i Bogusław Linda na planie filmu "Jasne błękitne okna".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji