Artykuły

Telewidzu, zbudź się!

Marnie można wróżyć Stefanowi Friedmannowi, który odważył się wydać zbiór prześmiesznych felietoników o telewizji. A autor jest nie tylko satyrykiem, ale także, a może przede wszystkim, aktorem. No i w okienku zapewne szybko go nie ujrzymy, bo po takim przejechaniu się po naszej TV, raczej nie ma szans - pisze Maria Grochowska w Kurierze Szczecińskim.

Była niegdyś w telewizji niezwykle popularna audycja pt. "Wielokropek", w której brylowali Jan Kobuszewski i Jan Kociniak. Z założenia miała stanowić zjadliwą krytyką drobnych (drobnych - z wyraźnym naciskiem, bo przecież większych, też z założenia, nie było...) kłopotów dnia codziennego w okresie słusznie minionym. Kabaret Starszych Panów to ci nie był, ale rozrywka na lepszym na pewno poziomie niż dzisiejsze programy satyryczne, okropnie przecież śmieszne. Otóż .Wielokropek" zaczynał się świdrującym dzwonkiem budzika i wezwaniem: "Telewidzu, zbudź się!", co w domyśle mogło znaczyć, że podczas innych niż satyryczne programów telewidownia podsypia z nudów.

Gdzieżby dziś nadęci powagą i swą dziejową misją szefowie programów telewizyjnych pozwolili na puszczanie takiego oka... W życiu! Dlatego marnie można wróżyć Stefanowi Friedmannowi, który odważył się wydać zbiór prześmiesznych felietoników o telewizji. A autor jest nie tylko satyrykiem, ale także, a może przede wszystkim, aktorem. No i w okienku zapewne szybko go nie ujrzymy, bo po takim przejechaniu się po naszej TV, raczej nie ma szans.

Na jednej z pierwszych stronic czytamy: "Ostatnie badania wykazały, że większość społeczeństwa nie wie, co widzi, i nie rozumie, co słyszy... To piękny stan ducha. I za to jesteśmy jak najbardziej wdzięczni XI Muzie".

Ale pocieszmy się, że to nie tylko u nas. Na jednej z ostatnich z kolei stronic są opinie innych nacji o ich telewizjach i Francuzi np. są takiego zdania: "Nędza, brud, podglądactwo, demagogia, chamstwo, język jak z rynsztoka".

Czy można się tym pocieszyć? Raczej nie. A sytuacja jest bez wyjścia, bo Stefan Friedmann dodaje: "Zawsze może być gorzej. Mogą prąd wyłączyć, I co, spać pójdziesz?".

Stefan Friedmann, "Krzywym okiem", MUZA SA, 2006

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji