Ubu pod komendą Majora
Alfred Jarry napisał "Króla Ubu" w wieku piętnastu lat; w zasadzie na szkolnej lawie. Przez lata cale sztuka ta była wyklęta przez władze powojennej Polski, a to ze względu na jedno z początkowych zdań w didaskaliach: "Rzecz się dzieje w Polsce, czyli nigdzie".
Dziś (w sobotę) w Teatrze im. J. Osterwy w Gorzowie to "nigdzie" zobaczymy w interpretacji znanego reżysera teatralnego Ryszarda Majora. Scenografię do gorzowskiego "Króla Ubu" wykonała Ewa Krechowicz; w roli króla Ubu zobaczymy Leszka Perłowskiego, w roli Ubicy - Teresę Lisowską.
Premierowe przedstawienie odbędzie się o godz. 18.00.
Przed spektaklem, w hallu teatru na pierwszym piętrze odbędzie się otwarcie wystawy malarstwa Janusza Moraczewskiego.