Artykuły

Warszawa. Próby w Laboratorium Dramatu

Piwnica przy ul. Olesińskiej na Mokotowie - dawne kino Przodownik, teraz Laboratorium Dramatu. To właśnie tu odbywają się próby spektaklu "Malambo" według sztuki Tadeusz Słobodzianka w reżyserii Ondreja Spisaka

Nie ma jeszcze "gotowej" widowni. Jest kilka krzeseł. Ale jest scena. Zimno, ale aktorzy tańczą na rozgrzewkę przed próbą gorące flamenco.

- Gdzie będziemy rozmawiać? - pytam Marty Król (w spektaklu Lola), szukając wzrokiem zacisznego miejsca na wywiad. - Chodźmy do "pokoju dla VIP-ów" - proponuje aktorka. Dlaczego "pokój dla VIP-ów"? Bo w odróżnieniu od innych pomieszczeń w tej piwnicy tu znajdziemy aż dwa krzesła. I są drzwi.

Marta Król, która na co dzień gra w Teatrze Dramatycznym, mówi, że teraz czuje się jak "aktorka z teatru wędrownego". Jednak ani ona, ani reżyser nie mają wątpliwości, że ta cała nietypowa aura sprzyja pracy.

- Trudno nazwać to miejsce teatrem - mówi Ondrej Spisak. - To piwnica, ale nie znaczy to, że teatr, który powstaje w takich trudnych warunkach, jest nieżywy.

Tadeusz Słobodzianek od dawna szukał sceny dla swojego Laboratorium Dramatu. - Wynajęliśmy dawne kino Przodownik, tę piwnicę, za własne pieniądze - opowiada. - Zrobiliśmy prowizoryczny remont, oszczędzamy, na czym się da. To ciężka, mordercza praca. Ja sam musiałem z dramaturga zmienić się w producenta, który musi pilnować wszystkiego: papieru toaletowego, rekwizytów, malowania ścian.

Przekonał się, że nie będzie łatwo. - Okazuje się, że już przeszkadzamy firmie, od której wynajęliśmy lokal. Już prowadzą z nami wojnę, przeszkadzają w próbach, eskalują kolejne problemy. W dalszym ciągu myślą, żeby zamiast teatru zrobić tu knajpę - opowiada Słobodzianek.

Ma nowe projekty związane z Laboratorium Dramatu. Chciałby stworzyć profesjonalne centrum dramaturgiczne, które bada nie tylko teksty najnowsze.

Na razie przychodzi na próby swojej sztuki "Malambo". Ze słowackim reżyserem współpracuje i przyjaźni się od dawna. Ondrej Spisak w Teatrze Narodowym wystawiał "Merlina" Słobodzianka, a ze swoim teatrem "wędrownym" Teatro Tatro przygotował premierę "Proroka Ilji".

- Każdy dramaturg marzy o tym, żeby spotkać swojego reżysera - mówi Tadeusz Słobodzianek. - Ja pod tym względem nie mogę narzekać, bo jednak kiedyś udawała nam się współpraca z Piotrem Tomaszukiem. Moje sztuki wystawiali m.in. Mikołaj Grabowski i Kazimierz Dejmek. Ale spotkanie ze Spisakiem to coś nadzwyczajnego. Spisak jest kimś, kto go fascynuje. - I inspiruje - dodaje dramaturg. - Jest jak renesansowy odkrywca, podróżnik. Każdy jego spektakl to wyprawa w dalekomorską podróż. Poznawanie nowej ziemi, nowego lądu, nowych ludzi.

Tadeusz Słobodzianek: "Malambo", reż - Ondrej Spisak. Choreografia: Anna Iberszer, muzyka: Bartłomiej Woźniak, scenografia: Mikołaj Malesza, kostiumy: Katarina Holla. Występują m.in.: Mariusz Saniternik, Bogdan Słomiński, Mariusz Drężek, Anna Gajewska, Marta Król, Izabela Dąbrowska. Premiera 15 i 16 września w Laboratorium Dramatu (ul. Olesińska 21).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji