Artykuły

TVP Kultura zdejmuje "Tygodnik Kulturalny"



To koniec sztandarowego programu TVP Kultura, nadawanego od 15 lat. Po tylu samo latach stacja podziękowała Agnieszce Szydłowskiej.


- Za powiedzenie, że "politycy niszczą media" zostałam zapisana jako "dziennikarz polityczny" - komentuje jedna z dotychczasowych twarzy stacji. TVP odpowiada, że Szydłowska "nie została zwolniona", a "Tygodnika..." nie było w ramówce od początku pandemii.


- Nikt się z nami nie kontaktował, nikt nas nie zapytał o zdanie - mówi Jacek Wakar, krytyk teatralny, jeden z prowadzących "Tygodnik Kulturalny". - To decyzja przykra, ale nie mogę powiedzieć, że niespodziewana. W związku ze zmianami w telewizji publicznej można było przewidzieć usunięcie "Tygodnika Kulturalnego". Pandemia prawdopodobnie pomogła podjąć tę decyzję – w normalnej sytuacji zapewne od marca do czerwca dalej byśmy ten program robili, bo był wpisany w ramówkę.


"Tygodnik Kulturalny" był emitowany na antenie TVP Kultury od maja 2005 r. Zrealizowano ponad 500 odcinków. Zaproszeni krytycy i dziennikarze kulturalni dyskutowali o bieżących wydarzeniach artystycznych.


Ostatni odcinek programu został wyemitowany 13 marca. Prace nad kolejnymi wydaniami programu wstrzymano przez pandemię koronawirusa.


"Tygodnik Kulturalny": trudno powiedzieć "żegnajcie"


W czwartek na facebookowym koncie programu twórczynie "Tygodnika Kulturalnego" Joanna Makowska, Magdalena Raźny i Ola Parnowska poinformowały o zdjęciu go z anteny TVP Kultura.


"Drodzy widzowie, dowiedzieliśmy się właśnie, że po 15 latach »Tygodnik Kulturalny« schodzi z anteny TVP Kultura. Chcielibyśmy Wam podziękować za cały ten wspólny czas, za Wasze uwagi, sugestie, ogromne wsparcie i nieustające zainteresowanie, jakie nam okazywaliście.


Dziękujemy naszym niezrównanym Prowadzącym i Gościom, którzy stali się współgospodarzami »Tygodnika«. Praca z Wami była dla nas ogromnym wyróżnieniem. Nie istnieje chyba inny program, w którym na równych prawach ścierałyby się tak różne osobowości i poglądy.


Dziękujemy również całemu pionowi technicznemu, naszej wspaniałej produkcji, realizatorom, operatorom, montażyście, oświetleniowcom, dźwiękowcom, make-upowi, scenografom. Ostatnie podziękowania kierujemy do znakomitych twórców, którzy nasz program odwiedzili. Każde takie spotkanie było dla nas inspiracją.


Trudno jest nam powiedzieć »żegnajcie«, więc mówimy »do zobaczenia«" - napisały twórczynie programu.


"Publicystyka kulturalna jak dinozaury"


Wakar ubolewa nad decyzją TVP Kultura i wspomina pracę nad "Tygodnikiem": - TVP Kultura zawsze była traktowana inaczej; cieszyła się innym odbiorem niż inne anteny TVP. Przy „Tygodniku Kulturalnym” pracowały osoby z wielu stron – wszyscy chcieliśmy ten program współtworzyć. Często mieliśmy inne zdanie, ale mieliśmy do siebie wzajemny szacunek. Niezależnie od zmieniającej się sytuacji politycznej i kulturalnej ten program zawsze mówił prawdę. Nigdy nie musiałem mówić czegoś, co nie wypływało ze mnie.


- Kultura w telewizji – nie tylko publicznej – zajmuje coraz mniej miejsca, to jest tendencja, z którą trudno się pogodzić. Najbardziej stratni są widzowie, o czym świadczą komentarze pod informacją o usunięciu „Tygodnika Kulturalnego”. Dla wiernej grupy odbiorców był to jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny program kulturalny, który oglądali tydzień w tydzień.


- "Tygodnik Kulturalny" do samego końca był miejscem, w którym można było mówić dokładnie to, co się myśli. Niezależnie od poglądów politycznych dyskusja dotyczyła sztuki. Jak widać, ta wolność panowała wyłącznie do wyborów. To wielka strata, bo publicystyka kulturalna ginie na naszych oczach jak dinozaury - wtóruje Wakarowi prowadząca program Agnieszka Szydłowska, z którą TVP zakończyło współpracę.


Dziennikarka polityczna?


- Po 15 latach pracy, wielu godzinach potu i wspaniałości zwolnienie mnie z TVP Kultura (przez telefon) trwało dwie minuty - napisała Szydłowska w czwartek na Facebooku. Dziennikarka była związana z TVP od 15 lat; określenie "zwolnienie" jest tu nieprecyzyjne, bo była współpracowniczką, nie pracowniczką stacji.


Współprowadziła programy kulturalne: wspomniany "Tygodnik Kulturalny", "Pegaz", "Po godzinach", "Kinematograf", a także "Niedziela z..." - cotygodniowy blok, którego bohaterami byli wybitni twórcy polskiej kultury.


- To dla mnie zamknięcie bardzo ważnego rozdziału zawodowego. Zrobiłam wiele godzin programów, gal i formatów. Rozmawiałam z najważniejszymi twórcami, a do tego "Niedziela z..." przez lata cieszyła się ogromnym zainteresowaniem widzów - mówi nam Szydłowska.


Dziennikarka w tym roku odeszła także z radiowej Trójki, z którą była związana przez 17 lat. Szydłowska złożyła wypowiedzenie po tym, jak w maju ocenzurowano notowanie Listy Przebojów Trójki, które wygrał "Twój ból jest lepszy niż mój" - utwór Kazika krytykujący Jarosława Kaczyńskiego.


Sprawą ocenzurowania notowania LPT zajęła się senacka komisja kultury i środków przekazu. W spotkaniu uczestniczyli byli współpracownicy Trójki, m.in. Szydłowska. Dziennikarka przypuszcza, że zwolnienie z TVP może być pokłosiem jej wystąpienia w komisji.


- Tak jak nie uwierzyłam w "autonomię dla Trójki", tak też spodziewałam się konsekwencji mojego wystąpienia w komisji senackiej. Nadawca ma pełne prawo dobierać sobie współpracowników, więc od strony formalnej sytuacja jest klarowna - mówi nam Szydłowska. - Miałam nieoficjalne sygnały, że TVP planuje zakończyć ze mną współpracę. Od artystów dowiedziałam się, że "wypadłam" z Opola, a ze słynnego korytarza - o mojej rzekomej "polityczności". Za powiedzenie, że "politycy niszczą media" zostałam zapisana jako "dziennikarz polityczny". Ciekawa ironia.


Dziennikarka nie otrzymała informacji dotyczącej powodu, dla którego zakończono z nią współpracę. - Nie było żadnego uzasadnienia; nie pytałam o nie, nie chciałam, by dyrektorka TVP Kultura Kalina Cyz musiała się jeszcze bardziej wić - mówi Szydłowska.


Poprosiliśmy Kalinę Cyz o komentarz. Dyrektorka TVP Kultura poprosiła nas o przesłanie pytań do rzecznika TVP. Otrzymaliśmy następującą wiadomość: "Pani Agnieszka Szydłowska nie została zwolniona z TVP. Została przez dyrekcję anteny poinformowana, że nie poprowadzi koncertu »Scena Alternatywna« w Opolu z uwagi na zmianę koncepcji. Program, który prowadziła, nie był emitowany na antenie TVP Kultura od kilku miesięcy, nie ma go również w ramówce jesiennej. Wszelkie informacje związane z ofertą programową TVP Kultura ujawnimy na konferencji ramówkowej".


"Wierzę, że spotkamy się w lepszych czasach"


To nie pierwsze budzące dyskusje rozstanie TVP Kultura ze swoimi współpracownikami. W styczniu stacja zwolniła dyscyplinarnie Wojciecha Majcherka, eksperta teatralnego. Majcherek był związany z TVP Kultura od 2005 r.


Jak relacjonował Majcherek, zwolniono go pod pretekstem "ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych". Majcherek sprawę skomentował tak: - Nie będę podawał, jakie zarzuty sformułowano wobec mnie, ale uznaję je za całkowicie absurdalne i kuriozalne, a nawet uwłaczające mojej godności. Oczywiście skorzystam z prawa odwołania się do sądu pracy.


W maju z TVP Kultura rozstał się także Łukasz Orbitowski, który prowadził programy "Dezerterzy" i "One. Kobiety kultury". Pisarz nie chciał jednak komentować swojej decyzji. Napisał jedynie na Facebooku: "Wierzę, że w telewizji spotkamy się w lepszych czasach, w których szanowana będzie pełna swoboda myśli i wypowiedzi".


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji