Artykuły

Maciej Nowak i jego gdańska złota rybka

Maciej Nowak wyprowadził Teatr Wybrzeże z artystycznej zapaści. Przyciągnął reżyserów i młodą publiczność. O dyrektorze gdańskiej sceny pisze "Newsweek Polska".

Czekając przed teatrem, zobaczyłam go już z daleka. Chłop jak dąb. Dwa metry wzrostu i niemal niedźwiedzia postura. Rozwiane, długie, kręcone siwawe włosy okalają łysinę. Pozdrawia przechodniów. Co chwile się zatrzymuje, rozmawia z napotkanymi ludźmi. Jak tak dalej pójdzie, przejście kilkuset metrów zajmie mu godzinę. - Maćka Nowaka w Gdańsku wszyscy znają. To bardzo barwna postać - mówi mi jakaś atrakcyjna dziewczyna, wskazując ręką na zmierzającego ku mnie dyrektora Teatru Wybrzeże. Wiedzą, że to bywalec knajp (pisze w Gazecie Wyborczej o smakołykach podawanych w różnych restauracjach), balangowicz (krążą legendy o jego tańcach na stołach i barach), dziennikarz (był szefem działu kultun w GW), dyrektor Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie, historyk teatru i twórca Gońca Teatralnego [Ruchu Teatralnego] - miesięcznika skrupulatnie odnotowującego wszystkie wydarzenia teatralne w Polsce. Ale zapewne nie znają jednego, bardzo barwnego epizodu w jego życiorysie. Kilkanaście lat temu byłam na obozie teatralnym w Krakowie. Zorganizował go właśnie Maciej Nowak. Przez dwa tygodnie czterysta dzieciaków oglądało po trzy spektakle dziennie, uczestniczyło w warsztatach teatralnych, a wieczorami świetnie się bawiło. Nie było żadnych wychowawców, cisz nocnych i zakazów. Nad wszystkim panował sam Nowak. Do tej pory nie wiem, jak mu się udało utrzymać w ryzach rozbrykanych nastolatków. - Młodzi ludzie go uwielbiają. Wiem po sobie - mówi Agnieszka Olsten, 27-letnia reżyserka, która w Teatrze Wybrzeże zrealizowała trzy spektakle. Wśród nich najgłośniejszy Tlen - historię o miłości, alkoholizmie, narkotykach, Żydach, Arabach i tragedii 11 września, rytmicznie wyśpiewaną, a w zasadzie zrymowaną na hiphopową modłę. Olsten to tylko jedna z wielu młodych twórców, których Nowak zaangażował w ostatnich czterech latach swojego panowania w Wybrzeżu. Zanim tu przyszedł, teatr był zadłużony i pusty. - Obejmowałem niemal masę upadłościową. Teraz powoli wychodzimy z długów. Zrozumiałem, że zmiany muszę wprowadzać metodycznie, ale po swojemu - wspomina. Przyświecał mu jeden cel: stworzyć najbardziej prestiżową scenę w Polsce i przyciągnąć jak największą publikę. Dlatego przy logo teatru pojawiło się hasło teatr dla ludzi. Tak zwane środowisko śmiało się z niego. Dzisiaj im już chyba nie jest do śmiechu. Nowak otoczył się najzdolniejszymi reżyserami młodego pokolenia i bombarduje publiczność współczesnymi sztukami. A jeśli Hamletem czy Don Carlosem to w nowatorskich, niekoturnowych inscenizacjach. - Robię teatr dla młodych i z młodymi. W dodatku, jak prawdziwy łowca głów, jeżdżę, oglądam spektakle i kaptuję, moim zdaniem, najlepszych reżyserów - mówi Nowak. Grażynę Kanię (32 lata), dziś etatową reżyserkę Wybrzeża, wyciągnął z Berlina. Zrealizowała tam kilka głośnych przedstawień, m.in. Mauerstiicke Manfreda Karge w Schillertheaterwerkstatt i Don Juan powraca z wojny Odona von Horvatha w Deutsches Nationaltheater. Agnieszkę Olsten wypatrzył, gdy studiowała reżyserię w warszawskiej Akademii Teatralnej. - Zaproponowałem, by swoje przedstawienie dyplomowe Solo zrealizowała w Wybrzeżu - wspomina Nowak. Jana Klatę (31 lat), który w Stoczni wystawia Hamleta, zaczepił we Wrocławiu po premierze Uśmiechu grejpfruta. Sztuka opowiada o świecie, w którym media zastąpiły Boga. Znalazła się wśród siedmiu europejskich dramatów zaproszonych na festiwal Targ Sztuk, towarzyszący tegorocznym Berlińskim Spotkaniom Teatralnym. Grzegorza Wiśniewskiego (34 lata), inscenizatora Matki Witkacego w Wybrzeżu, wykradł z Krakowa spod skrzydeł Krystiana Lupy, a Remigiusza Brzyka (31 lat), reżysera nagrodzonego Złotą Maską upatrzył w Łodzi. - To się chwali, że dominują młodzi reżyserzy i głównie współczesna literatura. Wybrzeże za dyrekcji Nowaka imponuje żywotnością i bije rekordy. W ciągu sezonu daje najwięcej premier ze wszystkich polskich teatrów. Rezultaty są ciekawe, ale często premiery robią wrażenie spektakli zbyt efekciarskich - twierdzi krytyk teatralny z miesięcznika Teatr Wojciech Majcherek. Jednak publiczności to nie przeszkadza. Podczas szefowania Nowaka widownia teatru zwiększyła się z 40 do 80 tysięcy osób rocznie. Podczas Monologów waginy czy Tlenu sala jest pełna. Dlatego Nowak wpadł na pomysł zignorowania sezonu ogórkowego i nie zamknął teatru na wakacje. Już ruszyła sprzedaż biletów na lipcowe i sierpniowe spektakle - najbardziej oblegane sztuki mijającego sezonu wystawiane w Wybrzeżu, m.in. Czułostki Sergi Belbela w reżyserii Grażyny Kani. To opowieść o psychicznym i fizycznym znęcaniu się nad sobą ludzi bliskich, np. córki i matki czy pary gejów. - Gramy 10 sztuk. Jest w czym wybierać - mówi Nowak, wodząc palcem po wakacyjnym repertuarze. W jego gabinecie na biurku stoi akwarium ze złotą rybką. - Ta rybka spełnia moje życzenia - żartuje Nowak i spogląda na ścianę obwieszoną zdjęciami aktorów, reżyserów i pracowników Teatru Wybrzeże. - Oni są jak moja rodzina, więc muszę mieć ich blisko - tłumaczy, widząc, że zerkam na fotografie. Za oknem rozciąga się widok na gdańską Starówkę i spacerujących turystów. - Mam nadzieję, że oni też będą (wskazuje ręką na przechodniów) przychodzić tego lata do teatru - mówi dyrektor. Właśnie dla turystów Nowak otwiera podwoje teatru w kanikułę. Liczy na to, że po upojnym dniu i romantycznej kolacji chętnie wpadną na dobry spektakl. Przez lipiec i sierpień teatr będzie grać codziennie na dwóch scenach. W Gdańsku i Sopocie. Start o 21. Pomysł na wakacyjną działalność teatru Macieja Nowaka będą wcielać w życie też inne teatry, m.in. Teatr Miejski w Gdyni i Ludowy z Krakowa. - Z przedstawień Wybrzeża wychodziłem często poirytowany, a nawet wkurzony - wspomina Majcherek. No, ale może lepsza taka reakcja na teatr niż żadna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji