Artykuły

Wyśnione zwycięstwo. Finał 10. edycji konkursu "Jednoaktówka po śląsku"

W środę wieczorem ogłoszono laureatów konkursu "Jednoaktówka po śląsku". Finał dziesiątej edycji odbył się online, ale na żywo - w Teatrze Korez i bez udziału publiczności. Tryumfowała autorka wesołej sztuki z wątkiem kryminalnym.


Miało być uroczyście. Finał okrągłej edycji konkursu na jednoaktówki po śląsku w grudniu 2020 roku miał odbyć się na dużej, teatralnej scenie, nagrodzone teksty mieli czytać aktorzy polskich teatrów. Miał być też koncert, spotkania z laureatami poprzednich edycji, promocja dziesiątego tomu nagrodzonych dramatów, bankiet i bal. Pandemia koronawirusa jednak te plany zniweczyła.

Mimo to Imago Public Relations Katowice Miasto Ogrodów oraz partner konkursu - katowicka „Gazeta Wyborcza” postanowiły, że jubileuszowa edycja w tym roku się odbędzie, a jej finał obejrzymy w sieci. Tak też się stało, wszak pisaniu sztuk pandemia nie straszna.

Publiczność  przed ekranami laptopów, komputerów i smartfonów powitał Mirosław Neinert, dyrektor Teatru Korez i jeden z jurorów konkursu.

- Znajdujemy się w pustym teatrze. Oczywiście są tu operatorzy kamer, dźwiękowcy i ekipa techniczna, ale nie ma z nami - po raz pierwszy na gali - publiczności. Ta gwarna zawsze widownia jest pusta. Ale są też aktorzy, którzy dla was jak zwykle przeczytają trzy zwycięskie jednoaktówki. Dla nas to bardzo ważny moment ! - mówił Neinert.
- Już po raz dziesiąty widzimy się w Teatrze Korez. Wprosiliśmy się tym razem do państwa domów. Mam nadzieję, że miło spędzimy ten czas przed ekranami - mówił Waldemar Szymczyk z Imago Public Relations, także juror.

- Jeden aspekt zastanawia. Nie sądziliśmy, że zaledwie po 10 latach jednoaktówki trafią na wizję! - mówił Rafał Czechowski z Imago PR, które jest organizatorem konkursu.

Z powodu pandemii zbiór najlepszych jednoaktówek pochodzących z konkursu w roku 2019 pt. „Pónboczkowi świyczka” nie został wydany w sposób tradycyjny. - Książka nie ukazała się wersji papierowej, ale można ją pobrać za darmo z serwisu Publio - poinformował Czechowski.


Kochajmy pisanie dla teatru

- Na tegoroczny konkurs nadesłano ponad 20 prac. Wiele nazwisk było nam znanych, choć były także nowe osoby, a nawet grupa pisarzy! - wspomniał Waldemar Szymczyk.

Pomysłodawca i juror Ingmar Villqist mówił: - Widzimy się po raz dziesiąty. To bardzo długi czas. Mieliśmy świętować bardzo uroczyście, ale to wszystko za rok. Jesteśmy wzruszeni tym spotkaniem. Jesteśmy przed waszymi ekranami, ale czujemy to, że są państwo razem z nami. Trzymajmy się, kochajmy teatr, kochajmy pisanie dla teatru i aktorów. Jestem przekonany, że 11. edycja będzie świętem. Będziemy sobie gratulować, ściskać się, będziemy się cieszyć, że przetrwaliśmy ten czas i jesteśmy znów razem.

Jak wygląda tegoroczny werdykt?


Pierwsze miejsce w dziesiątej edycji konkursu zdobyła Bożena Donnerstag za jednoaktówkę „Kradziok”. - Jestem w szoku! - cieszyła się laureatka.

Jej tekst to kryminał, który świetnie się czyta. - Inspiracją były dla mnie artykuły w gazetach, które czytałam. Poza tym także: ogródek, hamak i sierpień. Wtedy mi się ta jednoaktówka przyśniła - wyjaśniała. „Kradziok” w lekki i zabawny sposób oraz piękną śląszczyzną opowiada historię starszej pani, od której oszust próbuje wyłudzić „na wnuczka” pieniądze. Ale jest to też opowieść o wyrozumiałości, czułości i samotności. Kończy się "happy endem".

Drugie miejsce zdobyła Anna Wojtkowska-Witala za „Sonsiady = Nachbarn”, a trzecie - Irek Widera za tekst „Wachmajster”.

Anna Wojtkowska-Witala: - Opisałam historię mojej rodziny. Opowiedział mi ją mój tata, który opowiadał mi bardzo wiele historii.


Cieszę się, że mogę te zwykłe-niezwykłe losy moich bliskich opisywać - mówiła laureatka. Autorka przedstawia losy dwóch rodzin mieszkających obok siebie w czasach II wojny światowej (i na krótko przed). Jedna rodzina czuje się Polakami, druga - Niemcami, obydwie - Ślązakami...

Zdobywca trzeciego miejsca Irek Widera nie pierwszy raz się pojawił w gronie laureatów. - Dziękuję serdecznie, piąty raz już goszczę na scenie Teatru Korez! Dziś jest święto śląskiego słowa! - mówił Widera, goszcząc w tym roku na scenie wirtualnie. Jego sztuka to dialogizowany monolog z osobą śląskiego policjanta w centrum.

Laureaci trzech miejsc łączyli się z Korezem za pomocą komunikatorów internetowych.

O nagrodach decydowało jury w składzie: Mirosław Neinert, Waldemar Szymczyk, Ingmar Villqist i Piotr Zaczkowski.


Jurorzy mieli do przeczytania 23 prace, które napłynęły na konkurs.

Jak co roku jury wyróżniło też siedem innych tekstów i ich autorów. Są to: Mateusz Czyba („Ôstatni sztok”), SławomirFudala („Anioł na ryczce”), Monika Kassner („Pokutnik”), Krzysztof Kokot („Zgoda”), Michał Musioł („Skype abo godka Ôn line”), Piotr F. Piekutowski („Rajn”) oraz Kilkudniowy Kolektyw Dramatopisarski przi Siymianowskim Cyntrum Kultury w składzie: Agnieszka Sznober, Monika Koprowska-Ludwig, Marcin Przybyła, Izabela Szobak, Bożena Mozgała, Monika Bilska, Zofia Hrybik, Justyna Hrybik, Krzysztof Bogdoł i Radosław Matysek („Krańce”).

Po ogłoszeniu werdyktu aktorzy związani z Korezem przeczytali na żywo trzy nagrodzone śląskie jednoaktówki.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji