Artykuły

Warszawa. Gerard Wilk w Galerii IT

W Galerii Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego obejrzeć można niewielką, symboliczną wystawę, przypominającą jednego z największych tancerzy polskich XX wieku – Gerarda Wilka. Wystawa znajduje się w przeszklonej przestrzeni, przy wejściu głównym do Instytutu, dzięki czemu istnieje możliwość przyjrzenia się jej z zewnątrz. 


W tym  roku mija dwadzieścia pięć lat od przedwczesnej śmierci Gerarda Wilka. Prezentowane fotografie upamiętniające tancerza pochodzą z prywatnego zbioru Zofii Rudnickiej, która wspomina go:


W latach 60. był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie artystycznym Warszawy. Urodziwy i charyzmatyczny tancerz w ciągu zaledwie kilku lat zyskał niezwykłą popularność. Popularność atrakcyjnego artysty, wspaniałego tancerza, ale i idola, celebryty tamtych czasów. Uosabiał typ współczesnego chłopaka, osoby niezależnej, pełnej energii i artystycznego charme’u. 


Przyjechał do Warszawy z bytomskiej Szkoły Baletowej jako ktoś rokujący dobrze na przyszłość. Okazał się być bardzo zdolnym i kreatywnym tancerzem. Po maturze zaczął pracę w Operze, która miała wówczas siedzibę na Nowogrodzkiej  – sezon  przed otwarciem po odbudowie Teatru Wielkiego w Warszawie  w 1965 roku.  Szybko doszedł do znaczących ról i stanowiska pierwszego solisty. Zatańczył główne partie w baletach klasycznych – Alberta w „Giselle”,  „Zygfryda” w Jeziorze łabędzim,  Basilia w „Don Kichocie”, Księcia w „Kopciuszku”, Romea w „Romeo i Julii” i tytułowego Spartakusa. Wkrótce  został partnerem primabaleriny Marii Krzyszkowskiej. Otrzymywał wspaniałe recenzje. Tańczył jednak również inny repertuar, występując w telewizji i na estradzie. Tam robił furorę jako partner Krystyny Mazurówny w tańcu współczesnym, nowoczesnym, rozrywkowym. W aksamitnym garniturze,  z burzą włosów, poruszający się zmysłowo tancerz rozpalał wyobraźnię widzów. 


Występował też w filmach telewizyjnych. Najważniejszym były „Gry” w reżyserii Grzegorza Lasoty z choreografią Conrada Drzewieckiego i plastyczna oprawą Xymeny Zaniewskiej i Mariusza Chwedczuka. Pokazał w nim swoje możliwości w tańcu współczesnym.  W roku 1970 spełniło się jego marzenie. Zaangażował się do Ballet du XXe Siécle Maurice’a Béjarta w Brukseli – najlepszego w tym czasie zespołu baletowego na świecie. Tańczył tam przez jedenaście lat na stanowisku solisty w kilkudziesięciu choreografiach mistrza, jakim był niewątpliwie Maurice Béjart. Zespół występował na całym świecie, wzbudzając entuzjazm spektaklami i  perfekcją tancerzy. 


W 1981 roku artysta zdecydował o zakończeniu kariery tancerza i został  pedagogiem baletu. Prowadził lekcje w zespołach baletowych w całej Europie  m. in.  w Lyonie,  w  Brukseli, we Florencji, w Monachium, we Frankfurcie, w Monte Carlo. Przyjeżdżał także do Polski, zapraszany do  macierzystego teatru. W 1994 roku wyreżyserował w Teatrze Wielkim operę  „Werther” Julesa Masseneta. Było to kolejne spełnione marzenie. Kochał operę i był wielkim znawcą tej sztuki. Niestety choroba pokrzyżowała dalsze plany. Gerard Wilk zmarł 28 sierpnia 1995 roku w Paryżu.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji