Artykuły

Warszawa. Teatr na Ursynowie

Teatr na Ursynowie - pomysłowi posła PiS przyklasnął satyryk i radny PO. Scena miałaby stanąć przy stacji metra Imielin, w sąsiedztwie Multikina.

- Ursynów na nią zasłużył - przekonuje Artur Górski [na zdjęciu], stołeczny poseł PiS, który ostatnio zasłynął propozycją uczynienia Jezusa królem Polski.

Dyskusja nad potrzebą zbudowania teatru w młodej, zamożnej, ale ciągle sypialnej części Warszawy rozpoczęła się najpierw na łamach lokalnego pisma "Pasmo". Poseł Górski wyłuszczył potrzebę jego powstania, argumentując, że domagają się tego mieszkańcy. Multikino - owszem, jest i ważne - ale zdaniem Górskiego, film to "prosta, ludowa rozrywka", a w teatrze można osobiście "dotknąć prawdziwej sztuki".

Zaskakujące poparcie

Na echo tego stanowiska nie czekał długo. Grupa ludzi sztuki zrzeszonych w ursynowskim klubie Stajnia, m.in. Maria Pakulnis, Dorota Kamińska, Piotr Bukartyk i Tadeusz Ross, radny Warszawy z PO, z entuzjazmem odpisała Górskiemu. Zaproponował powołanie honorowego komitetu budowy teatru na Ursynowie, którego Górski byłby członkiem. Poseł nie ukrywa, że poparcie go cieszy. Przekonuje, że cały pomysł jest jak najbardziej realny.

- Wspólnie z Multikinem teatr tworzyłby centrum dzielnicy - mówi.

I proponuje usytuować go dokładnie przy ul. Indiri Gandhi, na niezabudowanym terenie między nowym urzędem dzielnicy a kościołem pod wezwaniem Świętego Tomasza Apostoła.

- Lokalizacja przy stacji metra pozwoli także mieszkańcom innych części Warszawy szybko dotrzeć do ursynowskiego teatru - dodaje poseł.

Dobre położenie i bogaty repertuar mają zapewnić placówce widza, a co za tym idzie, także rentowność.

- Młodzi i nowocześni mieszkańcy będą chcieli oglądać sztuki współczesne. Ale można by wystawiać także patriotyczne i religijne, np. w święta - marzy się Górskiemu.

Większa scena

Satyryk Tadeusz Ross, a ostatnio także samorządowiec, już planuje, skąd wziąć pieniądze na ursynowski teatr. - Z budżetu miasta, od Unii Europejskiej oraz od sponsorów - wylicza. Pytany, skąd niespotykana jednomyślność jego, jako przedstawiciela PO, z posłem PiS., odpowiada: - Sztuka jest ponad podziałami politycznymi. Będę się starał, by placówka powstała - zapowiada.

Wizja teatru na Ursynowie podoba się też dyrektorowi tamtejszego Domu Sztuki Dariuszowi Sitterle. Jednak z naciskiem przypomina, że w jego placówce działa Teatr Za Daleki założony przez Zbigniewa Zapasiewicza. Gra tu wielu świetnych aktorów. Występują w kameralnej sali z 116 miejscami. Mieli dostać nową salę w planowanym domu kultury. Jeśli zamiast niego powstałby budynek teatru, jego scenę zapewne można by udostępnić Zapasiewiczowi.

O zdanie na temat kulturalnej inwestycji na Ursynowie chcieliśmy zapytać Jacka Wekslera, dyrektora biura teatru i muzyki w stołecznym Ratuszu. Za pośrednictwem biura prasowego urzędu przekazał, że musi się zastanowić. Swoją opinię ma przedstawić dziś.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji