Artykuły

Seks, pieniądze i poezja

Oba spektakle powstały z potrzeby serca. Problem "Profesji pani Warren" jest nadal aktualny! Dlatego zdecydowałam się ten tekst wyreżyserować. Panie Warren żyją wśród nas, wciąż dowiadujemy się o handlu "żywym towarem". Kiedy poczułam głód grania, zaczęłam szukać strawy artystycznej. I znalazłam ją. W poezji Ewy Lipskiej zakochałam się dość dawno - mówi ANNA SOKOŁOWSKA o dwóch swoich spektaklach.

"Profesja pani Warren" George'a Bernarda Shawa sto lat temu wywołała skandal, a autora wygwizdywano podczas spektakli. Dziś, choć sztuka świetnie napisana, nieco trąci myszką, gdyż problem najstarszego zawodu świata przestał być tematem tabu...

- Ale jakże nadal jest aktualny! Dlatego zdecydowałam się ten tekst wyreżyserować. Panie Warren żyją wśród nas, wciąż dowiadujemy się o handlu "żywym towarem", a ogłoszenia typu "Prywatka dla VIP-ów", "1000 zł za jedną noc" spotykamy w codziennych gazetach. Prostytucję uprawiają kobiety o różnym statusie społecznym: biedne, bezradne, ale i świetnie wykształcone, z tzw. dobrych domów. Prostytucja stała się wielkim przemysłem, którego udziałowcami nie są wyłącznie ludzie z nizin. Ale sztuka Shawa nie jest jedynie analizą socjologiczną tego zjawiska, lecz jest też utworem moralistycznym, pokazującym, że w złu można uczestniczyć bezwiednie i czerpać z niego zyski, nie zdając sobie z tego sprawy. Na tym polega dramat córki pani Warren, jej relacji z matką. To był dla mnie, reżyserki i zarazem aktorki grającej tytułową bohaterkę, najistotniejszy problem w tym spektaklu.

Bohaterem sztuki jest też pieniądz...

- Obłuda, cynizm i hipokryzja. Jest to sztuka o wszechogarniającym nas kulcie pieniądza, który tak naprawdę rządzi ludźmi. I to nie zmieniło się od lat. Dla pozyskania pieniędzy ludzie nierzadko są w stanie zrobić wszystko, nawet sprzedać samego siebie i to nie tylko w dosłownym tego słowa znaczeniu.

W czym tkwi, Pani zdaniem, najistotniejszy problem pani Warren?

- W tym, że lubi uprawiać swój zawód, a jednocześnie ukrywa ten temat przed córką, jako wstydliwy. Choć nie uprawia już czynnie tej profesji, to nadal prowadzi ten "biznes". Relacje między matką, córką i jej chłopakiem, a więc młodymi, zakochanymi ludźmi wchodzącymi dopiero w życie, i niezdającymi sobie sprawy, skąd pochodzą pieniądze mające budować ich szczęście, to znakomite studium psychologiczne kończące się wielką przegraną pani Warren. To rzecz o konieczności dokonania wyboru przez młodych ludzi. Cieszę się, że do tego spektaklu, zrealizowanego w ramach stowarzyszenia STEN, udało mi się pozyskać zarówno aktorów profesjonalnych, jak i studentów PWST. Mogliśmy wspólnie popracować nad znakomitym materiałem aktorskim.

To nie pierwsze Pani sceniczne spotkanie z tym utworem?

- W latach 70. wielka aktorka, Maria Malicka, zrealizowała tę sztukę w teatrze Bagatela. Grała tytułową bohaterkę, a ja miałam zaszczyt partnerować jej w roli córki. Już wtedy marzyłam o zagraniu pani Warren. I marzenie spełniło się.

Kolejnym Pani spektaklem firmowanym przez STEN jest monodram "Moje domy" [na zdjęciu] wg poezji Ewy Lipskiej. Rozsadza Panią energia artystyczna?

- Oba spektakle powstały z potrzeby serca. Od lat jestem związana z krakowskim Teatrem im. J. Słowackiego, gdzie aktualnie można mnie zobaczyć w "Pułapce" i "Kordianie". Kiedy poczułam głód grania, zaczęłam szukać strawy artystycznej. I znalazłam ją. W poezji Ewy Lipskiej zakochałam się dość dawno. Sięgnęłam po jej wiersze w szczególnym momencie swojego życia - pewnego skupienia i refleksji. Przeczytałam niemal wszysto, co Ewa napisała. I powstał spektakl o życiu kobiety, artysty, o radościach i smutkach, których doznajemy od narodzin aż po śmierć. W tych wierszach chyba każdy odnajdzie swoje dzieciństwo, dom rodzinny, wspomnienia - tak, jak ja odnalazłam. A tym opowieściom towarzyszą obrazy autorstwa Marty Bożyk, stanowiące scenografię spektaklu. Bo wiersze Ewy uruchamiają wyobraźnię malarską.

***

"Profesja pani Warren" będzie prezentowana 27, 28 bm. i 25 II o godz. 19, zaś "Moje domy" 16 II o godz. 19 na Scenie Teatru Zależnego w Krakowie, ul. Kanonicza 1

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji