Artykuły

Tajemnica starej kamienicy

- Jeżeli chodzi o "Kompozycję w słońcu", to mam wrażenie, że udało mi się osiągnąć kompromis pomiędzy reżyserem i dramaturgiem w jednej osobie - mówi INGMAR VILLQIST przed piątkową premierą w Teatrze Miejskim w Gdyni.

Rozmowa z Ingmarem Villqistem (na zdjęciu), autorem i reżyserem sztuki "Kompozycja w słońcu". Prapremiera odbędzie się 23 marca w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni:

Po raz kolejny reżyseruje Pan swój własny tekst. To chyba sytuacja najbardziej komfortowa dla twórcy teatralnego?

- Komfortowa i niekomfortowa jednocześnie. Z jednej strony daje ona możliwość dużej ingerencji w tekst, na bieżąco, nawet już w trakcie prób dopisywania fragmentów czy skracania tekstu. Zawsze korzystam z tych możliwości, robiłem to też w przypadku "Kompozycji w słońcu". Z drugiej strony taki sposób pracy nie zawsze pozwala pozostać wiernym zamysłowi pierwszej wersji tekstu. Jeżeli chodzi o "Kompozycję w słońcu", to mam wrażenie, że udało mi się osiągnąć kompromis pomiędzy reżyserem i dramaturgiem w jednej osobie.

Mógłby Pan opowiedzieć coś więcej o tekście dramatu?

- Jest to jednoaktówka z czwórką bohaterów. Mieszkają oni razem w mieszkaniu w starej kamienicy, jedynym niewyburzonym budynku w dzielnicy na obrzeżach miasta... Nie wiem sam, co mogę powiedzieć więcej, żeby nie zdradzić tajemnicy tej historii... Pozostaje mi chyba tylko zaprosić widzów na spektakl.

W jednym wywiadów, mówiąc o "Sprawie miasta Ellmit", stwierdził Pan: "Sztuka była osadzona wyłącznie w realiach przynależących do świata moich utworów, zaś bohaterowie i ich problemy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością pozaliteracką". Czy podobnie jest w przypadku "Kompozycji w słońcu"?

- Przyznam, że nie bardzo pamiętam ten wywiad i nie mogę sobie przypomnieć, w jakim kontekście to powiedziałem. Może faktycznie tak trochę jest. Jeżeli chodzi o "Kompozycję w słońcu", to tutaj bohaterowie muszą odnieść się do swojej przeszłości. Powracają do nich problemy, z którymi ponownie muszą się borykać.

Po kilku latach spędzonych w Teatrze Wybrzeże powraca Pan do Trójmiasta. Czy spektakl przygotowywany na gdyńskiej scenie to jednorazowa przygoda, czy początek stałej współpracy?

- Trudno mi w tej chwili jeszcze na ten temat mówić. To się okaże.

Rozmawiał Mirosław Baran

Ingmar Villqist (właściwie Jarosław Świerszcz) - urodzony w 1960 roku dramaturg, historyk sztuki i reżyser. Przygodę ze sceną zaczynał od nieinstytucjonalnego teatru Krikiet, którego był założycielem. W twórczości wyraźnie kontynuuje tradycje psychologicznego teatru skandynawskiego, choć nie ogranicza się tylko do tych odniesień. Jest autorem sztuk "Oskar i Ruth", "Noc Helvera", "Preparaty", "Sprawa miasta Ellmit", "Helmucik" oraz cyklu jednoaktówek "Beztlenowce". Przez kilka lat był etatowym reżyserem w teatrze Wybrzeże.

Ingmar Villqist "Kompozycja w słońcu". Reżyseria Ingmar Villqist, scenografia Paweł Dobrzycki, kostiumy Julia Kornacka, muzyka Olo Walicki, występują: Dorota Lulka, Małgorzata Ta-larczyk, Dariusz Siastacz i Eugeniusz Krzysztof Kujawski. Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza (Gdynia, ul. Bema 26). Premiera 23 marca g. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji