Artykuły

Światem rządzi marketing

- Dzisiaj światem rządzi marketing. Dzięki serialowi poznała mnie dużo szersza grupa ludzi niż teatromani - mówi KATARZYNA CYNKE, aktorka Teatru Nowego w Łodzi.

Katarzyna Cynke (rocznik 1982) gra w "Poskromieniu złośnicy" Katarzynę - tytułową złośnicę. Premiera komedii Szekspira w sobotę o godz. 19 w Teatrze Jaracza.

Aktorka dwa lata temu ukończyła wydział aktorski łódzkiej szkoły filmowej. Wystąpiła w kilku serialach. Ostatnio kreowała jedną z głównych ról w "Oficerach" Macieja Dejczera. W Teatrze Nowym zagrała w sztukach "Bliżej", "Nieprzyjaciel" i "Kac".

Krzysztof Kowalewicz: Irek Czop jest ciężki?

Katarzyna Cynke: Bardzo lekki. Nie musiałam się specjalnie napocić, żeby wziąć go na ramiona. W zasadzie mogłabym podnieść Irka jedną ręką (śmiech). Sesja zdjęciowa przebiegała bardzo sprawnie.

Lubi Pani, jak mężczyźni wchodzą jej na głowę?

- Są kobiety, które to lubią. Jednak ani ja, ani moja sceniczna Katarzyna nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji. W głębi jesteśmy do siebie podobne. To może niektórych zdziwić, bo mam powierzchowność dosyć uległą, nie narzucam się. Natomiast poskramiana Katarzyna to już na pierwszy rzut oka ostra babka. Takie dosadne i kolokwialne określenie najlepiej oddaje jej charakter. Grana przez mnie córka Baptisty Minoli w kontakcie z drugim człowiekiem od razu stwarza dystans. Trzeba do niej znaleźć klucz, żeby wejść w bliższą relację. Ciężko jest osiągnąć kompromis.

Feministki mogą być oburzone takim plakatem.

- Nie sądzę. Wręcz powinny być zadowolone. Plakat przedstawia sytuację z przymrużenie oka, ta konfiguracja jest bardzo umowna. Przecież za chwilę to ja mogę wejść na ramiona Irka. Proszę spojrzeć na nasze miny i nastrój bijący z plakatu. Dobrze bawimy się w tej trudnej, złożonej sytuacji.

Czy czasem jednak nie jest tak, że to właśnie mężczyźni częściej są górą?

- To tylko pozory. Lwia większość kobiet, które sprawiają wrażenie uległych, jest po prostu mądrzejsza niż wam się wydaje. Wytwarzają rodzaj status quo - po to, żeby mieć święty spokój. Wtedy mężczyzna ma przeświadczenie, że jest panem sytuacji. Natomiast kobiety są przebiegłe i emocjonalnie inteligentne. Potrafią umiejętnie manipulować rzeczywistością pary.

Dotychczas w Polsce "Poskromienie złośnicy" wystawiono ponad 50 razy. Po co po raz kolejny sięgać po ten dramat?

- Tekst w sferze leksykalnej rzeczywiście jest mocno archaiczny. Dlatego staramy się wyeliminować wszelkie "starocie" na płaszczyźnie merytorycznej. Sprawy, o których mówimy, wciąż są bardzo aktualne. Warto pokazywać relacje damsko-męskie, kiedy tak modny stał się feminizm, z którego często się żartuje wskazując jego przewartościowania i powstające hybrydy. Moja postać to prawdziwa feministka przez duże "f", co znaczy jedynie, że jest kobietą, którą się powinno szanować i walczy z całych sił o ten szacunek. Według Szekspira istota związku dwojga ludzi polega na ścieraniu się. Jeżeli wkradają się jakieś nieporozumienia czy wręcz konflikty, nie znaczy to jeszcze, że relacja spisana jest na straty. Kłótnie stanowią rodzaj motoru, który popycha związek do przodu, powoduje, że obie strony się doskonalą.

Wraca Pani do Jaracza?

- Jeszcze nie jest to pewne. Mam propozycję powrotu, z której zamierzam skorzystać.

Katarzyna to Pani pierwsza rola po głośnym serialu "Oficerowie". Teraz widzowie będą z pewnością inaczej Panią postrzegali. Wzrośnie ich ciekawość.

- To naturalne. Dzisiaj światem rządzi marketing. Dzięki serialowi poznała mnie dużo szersza grupa ludzi niż teatromani. Na pewno część osób przyjdzie na "Poskromienie..." ze względu na moją osobę. Niektórzy mogą mnie nie zaakceptować na żywo, uznać, że źle zagrałam. Trudno z tym polemizować, każdy może mieć własny osąd. Bardzo ciężka praca w tym trudnym serialu nauczyła mnie dużej odporności. Rola, którą tam grałam, była równie trudna, co teraz Katarzyna. Praca przy filmie skróciła u mnie drogę sięgania po środku wyrazu. Przy okazji "Oficerów" wypłynęły pod powierzchnię. Nie musiałam głęboko "grzebać" w sobie, żeby ulepić postać córki w "Poskromieniu...". Bardziej bezboleśnie przeistaczam się w inne postacie niż jestem prywatnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji