Artykuły

Nowoczesna forma teatralna staje się misterium

"Hotel pod aniołem" w reż. Piotra Cieplaka Stowarzyszenia Hotel Pod Aniołem" w Kielcach. Pisze Michał Płoski w Więzi.

Bardzo dziękuję Katarzynie Jabłońskiej i Dorocie Kołodziejczyk za tak ciekawe i wnikliwe omówienie spektaklu "Hotel pod aniołem" w reżyserii Piotra Cieplaka ("Ona i on pod aniołem", "Więź" 2006 nr 9). Chciałbym rozwinąć nieco, podjęty przez autorki tekstu, wątek dotyczący powiązania spektaklu z malarstwem Jerzego Nowosielskiego.

Rzeczywistość przedstawiona w ikonie należy do świata zbawionego, do wiecznego teraz. Dlatego ikona jest pomostem czy też oknem ku niebu. Nowosielski wszystkie swoje obrazy, bez względu na ich tematykę, traktuje jak ikony. Przez akt twórczy podnosi niejako otaczającą go rzeczywistość do ponadczasowości i uniwersalności. Ikona należy do liturgii, która używa rytu, gestu, znaku, aby prowadzić do rzeczywistości niewidzialnej.

W "Hotelu pod aniołem" urzeka mnie śmiałość zamysłu reżysera: przeniesienie malarstwa Nowosielskiego na język teatru. Jeśli obrazy mistrza z Krakowa są ikonami, to spektakl Cieplaka także w jakimś sensie należy do liturgii. Podnosi to, co codzienne ku temu, co uniwersalne i wieczne. Nowoczesna forma teatralna staje się misterium. Nie opowiada wprawdzie - podobnie jak obrazy Nowosielskiego - o zdarzeniach biblijnych, ale stawia zwykłe wydarzenia w świetle góry Tabor, w świetle Bożej chwały. Jestem zafascynowany tymi próbami. Bardzo bym chciał, aby twórcy spektaklu - Piotr Cieplak, Joanna Kasperek i Grzegorz Artman - kontynuowali swoje poszukiwania.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji