Artykuły

Teatr od dzieciństwa

- Lubię każdą ze swoich ról, bo każda jest inna, każda wnosi coś nowego. Najbardziej cieszyłem się jednak z faktu, że mogłem zagrać Puka w "Śnie nocy letniej". Aktorzy marzą przeważnie o tym, by zagrać Hamleta, a moją wymarzoną rolą był Puk - mówi TOMASZ MUSZYŃSKI, aktor Teatru Dramatycznego w Elblągu.

Już w dzieciństwie, używając półki pod stolikiem jako sceny, a papierowych postaci i żołnierzyków jako aktorów, Tomasz Muszyński tworzył teatralne przedstawienia. Bez problemów przychodziło mu też uczenie się na pamięć wierszy i baśni. Nic więc dziwnego, że po maturze wybrał Studium Wokalno-Aktorskie przy Teatrze Muzycznym w Gdyni, zdobywając zawód aktora.

Od czterech sezonów, czyli od ukończenia studium, Tomasz Muszyński jest aktorem elbląskiego Teatru Dramatycznego. Na scenach tego teatru oglądaliśmy go już w blisko dziesięciu rolach. Każdym swoim kolejnym wcieleniem młody aktor zdobywa sobie nie tylko serca elbląskiej publiczności, ale też uznanie w oczach krytyków i dziennikarzy. Dwa tygodnie temu kapituła uhonorowała go nagrodą i statuetką Aleksandra za rolę Chłopaka w "Celebracjach" [na zdjęciu z Martą Masłowską].

Jako dziecko baśnie recytował z pamięci

Tomasz Muszyński urodził się w Człuchowie. Dzieciństwo i wczesną młodość spędził na wsi.

- Już od najmłodszych lat lubiłem słuchać bajek i wierszy - wspomina aktor. - Kiedyś dostałem w prezencie od sąsiadki książeczkę z rosyjskimi baśniami. Mama tak często mi ją czytała, że nauczyłem się jej na pamięć. A potem brałem książkę i udając że czytam, mówiłem wszystko z pamięci.

Ale to jeszcze nie wszystko. Z półki pod stolikiem mały Tomcio zrobił sobie scenę, z papieru powycinał trochę postaci, do tego dołożył kilka swoich żołnierzyków i robił przedstawienia.

- Sprzedawałem oczywiście bilety, a cała rodzina obowiązkowo musiała być na każdym spektaklu - opowiada z uśmiechem Tomek.

Już w podstawówce przyszły aktor brał udział w konkursach recytatorskich. Trafił też do kółka teatralnego, jakie w Miejskim Domu Kultury w Człuchowie prowadził Adam Gawroński. - Robiliśmy tam różne przedstawienia, od kabarecików po poważne spektakle - wyznaje. - A swoją przygodę ze sceną kontynuowałem potem w liceum, w grupie teatralno-kabaretowej.

Z przerwą na służbę w Marynarce Wojennej

Jeszcze przed maturą Tomasz Muszyński wahał się, co wybrać, szkołę teatralną, czy też może pójść w ślady starszego brata i zostać zawodowym żołnierzem. Wybrał Studium Wokalno-Aktorskie przy Teatrze Muzycznym w Gdyni i jak wyznaje, nie żałuje dziś tamtej decyzji, gdyż aktorstwo stało się nie tylko jego zawodem, ale też największą życiową pasją.

Zanim jednak sceny elbląskiego teatru stanęły przed Tomkiem otworem, musiał ukończyć szkolę, a tam czekały na niego liczne niespodzianki, jak choćby roczna przerwa na służbę w Marynarce Wojennej. Ale udało się. W dyplomowym spektaklu "Kolacja dla głupca" zagrał Chevala, a podczas egzaminu z piosenki aktorskiej zobaczył go Mirosław Siedler, dyrektor elbląskiego Teatru Dramatycznego, który szukał właśnie odtwórcy roli Dicka do przygotowywanej inscenizacji "Tajemniczego ogrodu". I tak Tomek znalazł się w zespole aktorskim Teatru Dramatycznego w Elblągu, gdzie zagrał już blisko dziesięć ważniejszych ról.

Zawsze chciał zagrać Puka

- Lubię każdą ze swoich ról, bo każda jest inna, każda wnosi coś nowego - wyznaje aktor. - Najbardziej cieszyłem się jednak z faktu, że mogłem zagrać Puka w "Śnie nocy letniej". Aktorzy marzą przeważnie o tym, by zagrać Hamleta, a moją wymarzoną rolą był Puk. Już w dzieciństwie, kiedy czytałem "Sen nocy letniej" w wersji dla najmłodszych, najbardziej przypadła mi do gustu właśnie ta postać. Od tamtej pory marzyłem o tym, by zagrać Puka i udało się.

Inne role Tomasza, jakie zagrał w elbląskim teatrze, to: Sztokfisz w "Papierowych kwiatach", Valene Connor w "Samotnym Zachodzie", Mały w "Na pełnym morzu", Romantyczny Artysta w "Pod niebem Paryża w Cafe Sax" Martini w "Locie nad kukułczym gniazdem", Chłopak w "Celebracjach", Murarz w "Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował" Adam w "Pamiętnikach Adama i Ewy" oraz Reżyser w "Aktorze".

Wspólnie z Jackiem Wojciechowskim Tomek otrzymał nagrodę dla najlepszego duetu aktorskiego (za role w "Samotnym Zachodzie") podczas ubiegłorocznego Narodowego Festiwalu "Tarnopolskie Wieczory Teatralne" w Tarnopolu, a w tym roku uhonorowany został Aleksandrem za rolę Chłopaka w "Celebracjach".

Każdą postać można zagrać jeszcze lepiej

Mimo nagród i pochlebnych recenzji aktor nie spoczywa na laurach. - Cały czas się uczę - mówi. - Podpatruję moich starszych kolegów z pracy, ulepszam swój warsztat. Jedna rola wychodzi mi lepiej, inna trochę gorzej, ale nad każdą ciągle pracuję, nawet jeśli spektakl grany jest już po raz 150, bo wiem, że daną postać zawsze można zagrać jeszcze lepiej. Dzisiaj Tomasz Muszyński już wie, że swojego zawodu nie zamieniłby na żaden inny.

- Robię to, co lubię, a granie w teatrze daje mi ogromnie dużo satysfakcji - wyznaje. - Ten zawód mnie bawi, jest moim spełnieniem, odskocznią od codziennego, szarego często życia. A największą nagrodą są oczywiście brawa publiczności po każdym spektaklu.

Córy, las i aktywny wypoczynek

Poza teatrem Tomasz lubi podróże i aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Uwielbia chodzić po górach i po lesie, a także jeździć rowerem. Wakacje chętnie spędza na wsi, w swoim rodzinnym domu. Interesuje się również filmem, lubi też przeczytać dobrą książkę, zwłaszcza z gatunku fantastyki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji