Artykuły

Dobry, mądry spektakl

"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Agnieszka Rataj w Rzeczpospolitej - Warszawskim Informatorze Rzeczpospolitej.

Zawsze się zastanawiam: jak ci Czesi to robią? Mają dobre piwo, fantastycznych pisarzy, a do tego potrafią pokazać nasze problemy lepiej niż polscy twórcy.

Tym razem czeskie poczucie humoru Petra Zelenki połączone z polską wrażliwością Agnieszki Glińskiej dało ujmujący efekt w postaci

"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w Teatrze Dramatycznym. Zelenka najpierw zauroczył nas wszystkich "Samotnymi", filmem o naszym młodym pokoleniu. "Opowieści..." są o naszych trochę starszych znajomych. To pokolenie trzydziestolatków, ogłupione koniecznością zrobienia w życiu kariery, które zagubiło gdzieś umiejętność bycia z drugim człowiekiem i mówienia o swoich uczuciach, popadając stopniowo w coraz większe zwyczajne szaleństwa.

W ich życiu pojawiają się ożywione manekiny, gadające koce. Ale ostatecznie jakie mamy prawo, aby wyznaczać granicę szaleństwa? Czy bardziej normalny jest Petr wprzęgający magię do odzyskania utraconej kobiety, czy jego matka biegająca codziennie do stacji krwiodawstwa? A może szaleństwo to jedyna droga, która pozwoli przetrwać w codziennej absurdalnej rzeczywistości? Dobry, mądry spektakl, który oprócz świetnej rozrywki i doskonale poprowadzonych ról daje do myślenia.

Agnieszka Rataj - autorka jest krytykiem teatralnym WIR.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji