Artykuły

POŻEGNANIE - Zygmunt Kęstowicz (1921-2007)

Dnia 21 marca br. na Cmentarzu Powązkowskim żegnaliśmy Zygmunta Kęstowicza. Egzekwie sprawował ks. Wiesław Niewęgłowski, krajowy duszpasterz środowisk twórczych, albowiem zmarły był artystą wybitnym. W kazaniu, celebrans powiedział między innymi, że zmarły był "człowiekiem, który rozsiewał dobro". Następnego dnia Polskie Radio (Program I) w audycji przypomniano, że Zygmunt Kęstowicz założył w 1986 r. fundację Dać Szansę, która służy dzieciom niepełnosprawnym. Dodam do tego, że mój przyjaciel był człowiekiem, który wcielał w życie dewizę: "Wszystkie dzieci są nasze". Przez całe lata był członkiem zarządu i komisji rewizyjnej Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci. To za jego kadencji podopiecznym Funduszu był m.in. Rafał Blechacz, laureat pierwszej nagrody Konkursu Chopinowskiego (2005), czy młodzi informatycy, którzy niedawno odnieśli światowy triumf w Japonii. Bardzo często pojawiał się na koncertach młodych muzyków, podopiecznych Funduszu, na Zamku Królewskim w Warszawie. Podczas ostatniego z tych koncertów (18 marca) słuchacze uczcili pamięć zmarłego minutą ciszy, wezwani do tego przez dyrektora biura Funduszu p. Ryszarda Rakowskiego.

Antyczna paremia łacińska głosi: "non omnis moriar" (nie wszystek umrę). Odnosi się ona w dużej mierze do zmarłego. Pozostawił po sobie nie tylko fundację, ale przede wszystkim pamięć serdeczną pokoleń Polaków, którzy wychowali się na audycjach dla dzieci, w których brał udział Zygmunt Kęstowicz: "Pankracy" czy "Pora na Telesfora"; ja też się na nich wychowywałem i moja córeczka Aleksandra Wisła. Wszelako pamiętam jego wybitną rolę - Zabawy w "Bazie ludzi umarłych" nakręconej na podstawie powieści Marka Hłaski, żeby przypomnieć tylko jedną z ról aktorskich, zapadających w pamięć. W ostatnim czasie zdobył popularność rolą Władysława, seniora rodu Lubiczów w serialu "Klan", dlatego nie dziwiła obecność w kondukcie pogrzebowym wielu aktorów biorących udział w tym serialu. Jeden z nich powiedział do mnie: "Nie wiem, czy pochowamy Władysława na planie, ale jestem pewien, że w tym przypadku zastępstwa nie będzie!".

Zygmunt Kęstowicz był wilniukiem, co przypomniała, ze wzruszeniem p. Danuta Żełechowska, w audycji radiowej - "Radio nocą " (Program 1) 20 marca br. Słuchałem tej audycji, zatelefonowałem i po wejściu na antenę przypomniałem role Kęstowicza w Krajowym Funduszu na rzecz Dzieci. Pani Żełechowska zareagowała deklaracją, że kolejne audycje z tego cyklu poświęci w całości Zygmuntowi Kęstowiczowi, do której aż nadto materiału archiwalnego w zasobach Polskiego Radia. Przyjacielu - sit tibi terra levis!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji