Słupsk. Nowy Teatr do wzięcia
Bogusław Semotiuk, dyrektor Nowego Teatru w Słupsku, 15 czerwca pożegnał się ze swoim stanowiskiem. Nieoficjalnie wiadomo, że powodem jego odejścia był konflikt z zespołem.
Bogusław Semotiuk jest aktorem i reżyserem, funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Nowego Teatru pełnił od powstania sceny - od 2004 roku. Pod jego kierownictwem przygotowano w Słupsku 26 premier (ostatnia z nich - "Zazdrość" Esther Vilar w reżyserii Grażyny Barszczewskiej - miała miejsce wczoraj), 8 z tych spektakli wyreżyserował sam. Jak donoszą słupskie media, przyczyną konfliktu Semotiuka z zespołem było poniżanie przez niego swoich podwładnych.
- Umowa z panem Semotiukiem została rozwiązana z dniem 15 czerwca za porozumieniem stron na prośbę samego dyrektora - opowiada Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Słupsku. - 12 czerwca członkowie zespołu Nowego Teatru spotkali się z prezydentem Słupska Maciejem Kobylińskim, rozmawiali około dwóch godzin. Następnego dnia prezydent wezwał dyrektora Semotiuka do siebie, w trakcie rozmowy dyrektor złożył prośbę o rozwiązanie umowy o pracę. Prezydent, biorąc pod uwagę wypalenie się dyrektora i jego stosunki z zespołem teatru, przystał na prośbę.
- Składając na ręce prezydenta prośbę o rozwiązanie ze mną umowy, zrobiłem to, co mogłem w danej chwili zrobić najlepszego - mówi Bogusław Semotiuk. - Mam wiele ciekawych propozycji i nie muszę pracować tam, gdzie mnie nie chcą. Jestem człowiekiem, który teatr traktuje jako misję i nic nie poradzę na to, że niektórzy odebrali moje zachowanie jako stawianie zbyt dużych wymagań. Swojej pracy w Nowym Teatrze nie żałuję, robiłem tu najlepszy teatr, jaki mogłem z tym zespołem stworzyć. Powstało tu 26 premier i pod każdą z nich mogę się podpisać.
Obowiązki dyrektora naczelnego i artystycznego Nowego Teatru tymczasowo pełnić będzie Joanna Merecka, dotychczasowa zastępczyni Bogusława Semotiuka. Po zakończeniu przerwy wakacyjnej, we wrześniu, zostanie rozpisany konkurs na nowego dyrektora słupskiej sceny.
