Co nie jest snem
Prapremiera oryginalnej sztuki telewizyjnej Eustachego Rylskiego (ur.l944), prozaika, dramatopisarza i scenarzysty. Jak stwierdził krytyk, Rylski "pisząc rzadko i na zlecenie, stworzył oryginalny kanon dramatów czasów przełomu, w którym pokazał kolejne etapy kształtowania się nowej świadomości, systemu wartości i postaw Polaków". Co charakterystyczne dla tego autora, inspiracją dla opisywanych zdarzeń bywa często biografia postaci rzeczywistej. Tym razem Eustachego Rylskiego interesują ostatnie lata życia Witolda Gombrowicza. "Co nie jest snem" nie jest jednak w żadnej mierze utworem biograficznym. To raczej dramaturgiczny esej, w którym autor prowadzi z widzem inteligentną grę literacką. Akcja sztuki rozgrywa się "gdzieś na południu Francji", latem 1968 roku. Media informują o niepokojach studenckich, które z Paryża i Nantes przenoszą się na południe, do Marsylii, do Antibes. Do żyjącego tutaj pisarza polskiego pochodzenia przyjeżdża wysłannik polskich władz, składając mu tajemniczą propozycję. W luksusowej rezydencji Mistrza i w jego najbliższym otoczeniu spotykają też dwie piękne kobiety: jego wieloletnia towarzyszka życia oraz pełna wdzięku, młoda dziewczyna. Między tymi trzema postaciami toczy się wyrafinowana gro uczuciowa.
Nagle z mroku wyłania się tajemnicza postać. Przybysz z Polski. Z Polski komunistycznej? - upewnia się młodziutka Francuzka. Innej nie ma - odpowiada gość. W rozmowie sam na sam Przybysz wyznaje, że niegdysiejszym rewolucjonistom brakuje dziś punktu odniesienia - idei, zasad, porządku, hierarchii. Pisarzowi, który wykpił, upokorzył, zoperetkował to, co było mu najbliższe - ziemiańskość, szlacheckość, dwór, Przybysz składa nieoczekiwaną propozycję. Czy drugi gość odwiedzający Mistrza naprawdę jest Szoferem, czy pięknym "parobkiem z deszczu", którego pisarz zapamiętał na całe życie i "opisał na cały świat"? Co nie jest snem, co jest?