Artykuły

Siódemka wspaniałych

Piątek trzynastego nie musi być pechowy! Tego dnia wybraliśmy się do Ojcówka pod Warszawą, gdzie dwóch panów Januszów - Józefowicz i Stokłosa - przygotowują młodych ludzi do występu w musicalu. Tytuł znany, "Romeo i Julia" Szekspira, jednak historia nieco inna. Oto zakochani, dziewczyna i chłopak ze zwaśnionych rodów Montekich i Kapulettich, spotykają się we współczesnym wielkim mieście, ich dramat toczy się wśród szumu metra, bzyczenia komórek i błysku neonów.

Owego "feralnego" dnia (w Ojcówku nie odnotowaliśmy obecności czarnego kota!) podpatrywaliśmy ich przy pracy. Prawda, Romeo i Julia mieli zostać wyłonieni już 12 sierpnia. Nic z tego! - Wszyscy są wspaniali, trudno podjąć decyzję na dwa miesiące przed premierą - tłumaczył Józefowicz. Poznaliśmy wybrane spośród 50 kandydatów cztery Julie (Zofia Nowakowska, Marta Moszczyńska, Marina Łuczenko, Anna Lubieniecka) i trzech Romeów (Krzysztof Rymszewicz, Krystian Sacharczuk, Marcin Mroziński). A warto dodać, że na castingi prowadzone w całej Polsce stawiły się tysiące chętnych... Dziewczyny podekscytowane opowiadały o lecie w Ojcówku: - Ćwiczymy bardzo intensywnie. Wstajemy rano, pracujemy do północy. Cieszy nas perspektywa sukcesu, choć z drugiej strony... okropnie boimy się premiery!

Dla młodych ludzi piątek 13-ego był pracowity. Na wielkiej platformie pod dachem-pagodą przyglądaliśmy się ćwiczeniom tanecznym z elementami sztuk walk wschodu, prowadził je mistrz Nam Bui Ngoc. Wśród zręcznie posługujących się mieczami tancerzy dostrzegliśmy Adama Fidusiewicza: - Postanowiłem przyjść na casting, jakoś się dostałem. Trenujemy tu od 6 tygodni, choć ja sam jeszcze nie wiem, czy będę śpiewał, czy tańczył. W położonej na uboczu willi słuchaliśmy lekcji śpiewu. Obaj panowie Januszowie znają sposoby na zmobilizowanie Romeów i Julii do pracy: - Niech pani ten duet śpiewa emocjami! Widz musi czuć, że wasza miłość jest świeża, że was zadziwia i niepokoi, a pani robi to tak, jakby stara Julia po latach wspominała dzień, w którym poznała męża Romea - strofował Józefowicz. Ojcom widowiska trzeba przyznać rację: mimo drobnych wpadek - ktoś śpiewał przygarbiony jak staruszek, ktoś inny mruczał lub seplenił - cała siódemka jest genialna! Dodajmy na koniec, że współproducentem musicalu jest Avon. Każdy spektakl zasili akcję Wielka Kampania Życia - Avon kontra rak piersi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji