Jak wygrać casting
W niedzielę w teatrze Buffo zaroi się od młodych, tragicznych kochanków. Janusz Józefowicz i Janusz Stokłosa będą wybierać głównych bohaterów do swojego najnowszego musicalu "Romeo i Julia".
Edyta, Kaśka, Robert stali w tłumie, podobnie jak oni zżeranych przez tremę nastolatków, czekając na swoje pięć minut. Dostali je i umieli wykorzystać, żeby nazwisko Górniak, Groniec, Janowski znane było w całej Polsce. Na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy powstawało "Metro", słowo "casting" pachniało wielkim światem. Dziś brzmi swojsko, a nastolatki nie są już tak nieopierzone.
Na castingu do "Romea i Julii" (początek o godz. 14) zjawi się zapewne dziki tłum młodych ludzi marzących o karierze i sławie. Jak przekonać Stokłosę i Józefowicza, że jest się idealnym, jedynym w tej ciżbie materiałem na Romea lub Julię?
- Szukamy ludzi w wieku 14-18 lat. Najważniejsze, żeby umieli śpiewać. Nad resztą będziemy z nimi pracować przez następne pół roku. To, czy ktoś jest brunetem, czy blondynem nie ma znaczenia, byleby mieć w sobie "to coś" - zdradza Janusz Józefowicz. I podpowiada: Nie śpiewaj "Sto lat". Przygotuj jakiś spokojny numer, na długich dźwiękach, z muzycznym podkładem. I nie denerwuj się, bo czekamy na ciebie z otwartymi ramionami. Stokłosa proponuje przygotować dwie piosenki: liryczną i drugą - dynamiczną. Radzi, by nie zgrywać się na kogoś, kim się nie jest. Nie udawać światowca, śpiewając po angielsku. - Trzeba pamiętać, że na zaprezentowanie się jest tylko parę minut. Nie ma sekundy do stracenia na kurtuazję, zawstydzenie, tłumaczenie, że się zapomniało tekstu - podpowiada Stokłosa.
Wchodząc na przesłuchanie, przyszły Romeo (tak jak i Julia) powinien być uśmiechnięty, otwarty, promienny. Nie musi być piękny. - Piękni są zawsze mile widziani, ale nawet jeśli jesteś brzydki, ale masz talent i siłę wewnętrzną, to masz szansę, by porwać tłumy - pociesza Stokłosa.
Zaleca też trening przed koleżankami, przyjacielem od serca i najbliższą rodziną. W ten sposób można pozbyć się wstydu. Wstydu zawód aktora nie znosi.
Teatr Buffo, ul. Konopnickiej 6,18 stycznia, godz. 14. Następny casting 8 lutego