Artykuły

Nie traktuję nazbyt serio tekstu Wojtyszki

- Wolę, kiedy moje sztuki reżyseruje ktoś inny. Gdy robię to sam, próbuję być wobec nich krytyczny. Reżyser powinien prowadzić dialog z autorem, a polemika z samym sobą jest pewnego rodzaju schizofrenią - mówi MACIEJ WOJTYSZKO, przed premierą swojej sztuki w Teatrze Słowackiego w Krakowie.

MACIEJ WOJTYSZKO szykuje w krakowskim Teatrze Słowackiego premierę własnej sztuki "Całe życie głupi" (21 września). Znów zajął się artystą. Tym razem w roli głównej słynny komediopisarz Michał Bałucki.

"Kiedy przechodzę przez plac św. Ducha i widzę pomnik Michała Bałuckiego, chodzi mi po głowie historia o dramatycznej śmierci tego pisarza. O tym, jak odrzucony przez publiczność nie umiał już żyć i strzelił sobie w łeb" - mówił pan niedawno.

Maciej Wojtyszko: Teatr Słowackiego, gdzie przygotowuję prapremierę mojej sztuki "Cale życie głupi", był miejscem osobistego dramatu Michała Bałuckiego, który rozegrał się ponad sto lat temu. To tutaj Bałucki podpisał się w garderobie Ludwika Solskiego: "Michał Bałucki - co pisał śtucki". W Krakowie specyficzne uczucie ciągłości i pewnej bliskości historycznej jest zupełnie inne niż w Warszawie. Bałucki jest dziś postacią ze spiżu, ale przecież ledwie kilkadziesiąt lat temu spacerował tymi ulicami.

Jaki sens ma przypominanie zapomnianego dramaturga drugiej ligi?

- Nie wybieram bohaterów moich sztuk ze względu na pozycję, jaką zajmują w panteonie kultury. Przyglądam się ludzkim losom: Petrarki, Diderota, Bułhakowa czy Bałuckiego. Staram się pokazać prawdę dotkliwą, ale wiem, że niekoniecznie będzie to prawda oszałamiająca. Życie Bałuckiego jest przykładem tragikomicznego losu artysty, który próbował pogodzić się ze społeczeństwem. Lektura jego listów dowodzi, że pisarz przestał rozumieć świat, który go otaczał. Nie jest to rzadki przypadek.

A może pan jako autor znajduje się dzisiaj w sytuacji Bałuckiego? Tzw. dramaturgia środka, którą pan reprezentuje, nie cieszy się dziś wielką popularnością.

- Nie odżegnuję się od tej analogii, chociaż nie utożsamiam się z żadną z tworzonych przeze mnie postaci. "Całe życie głupi" opowiada o złożoności i dramatyzmie życia w teatrze. Dramatyzmie, który jest wspólnym doświadczeniem wszystkich ludzi sceny. Przyjechałem na próby z gotową sztuką, a mimo to właściwie piszę dramat od nowa przy pomocy aktorów.

Przez historyczny kostium wadzi się pan ze współczesnością.

- Kostiumy teatralne traktuję zawsze pretekstowo. Zdarzają się momenty niezwykle, jak ten z "Chryj z Polską", kiedy spotykają się Wyspiański z Piłsudskim. Ten dialog mogliby podjąć również współcześni Polacy. Francuzi badają swoje dzieje od strony plotkarskiej, popularnej; Anglicy odwołują się do historii jako nauczycielki życia W Polsce nie zakorzeniła się zbyt mocno tradycja przeglądania się w lustrze historii "Całe życie głupi" odwołuje się bezpośrednio do twórczości Bałuckiego, bowiem cytuję niektóre jego teksty. Wbrew pozorom problemy dotyczące polityki, kwestii społecznych, relacji w rodzinie nie zmieniły się aż tak bardzo.

Dziś teatry rzadko sięgają do twórczości Michała Bałuckiego. W swoim czasie został uznany za naszego "Balzaka i Gogola w jednym". Dziś niewiele osób zna dokładniej twórczość Bałuckiego, poza jego nielicznymi komediami.

- Ale "Wędrowna muza", sztuka, której akcja toczy się w środowisku teatralnym, jest utworem zapomnianym i zupełnie dziś nieznanym, a przecież zasługuje na to, żeby wejść do repertuaru. Prześladuje mnie uczucie, że powinienem reżyserować ten dramat zamiast pisać własny.

Czy reżyserowanie własnych utworów pozwala zachować do nich właściwy dystans?

- Wolę, kiedy moje sztuki reżyseruje ktoś inny. Gdy robię to sam, próbuję być wobec nich krytyczny. Reżyser powinien prowadzić dialog z autorem, a polemika z samym sobą jest pewnego rodzaju schizofrenią. Chociaż... z lękiem wprowadzałbym zmiany do dramatu Szekspira, nie traktuję nazbyt serio tekstu Wojtyszki.

A nie chciałby pan zaskoczyć widza jako autor?

- Podjecie tematu życia Michała Bałuckiego jest już rodzajem wolty. Tym razem nie napisałem utworu o klasycznej konstrukcji. Twórcy dzielą się na tych, którzy potrzebę rewolucji mają we krwi, i tych, którzy wykorzystują formy zastane. Jedni i drudzy nie muszą wchodzić sobie w drogę. Dotychczas nie podejmowałem tak radykalnych eksperymentów formalnych. Niepokoję się, jak to zostanie odebrane przez publiczność, choć w założeniu utwór nie jest pomyślany jako prowokacja Nie zamierzam prześcignąć w szczerości Sarah Kane ani nie spróbuję stworzyć dramatu tak złożonego w interpretacji jak te Elfriede Jelinek. Bardzo mi się podoba dramaturgia Wyrypajewa, wysoko cenię też "Anioły w Ameryce" Kushnera, ale to nie są moje problemy.

Który z współczesnych dramaturgów jest pana punktem odniesienia?

- Najbliższy pozostaje Bułhakow, który towarzyszy mi całe życia Czytam wciąż na nowo jego dramaty, jak "Dni Turbinów" i "Ostatnie dni". Podziwiam je i żałuję, że Polacy stracili zainteresowanie wielką literaturą rosyjską.

***

Wojtyszko - literackie tropy

SEMIRAMIDA

Teatr Współczesny w Warszawie, 1996

Opartą na faktach historię wizyty Denisa Diderota w Rosji reżyserował Erwin Axer. W1774 roku autor "Kubusia Fatalisty" i wybitny bajkopisarz Melchior Grimm przez pięć miesięcy gościli na petersburskim dworze carycy Katarzyny II. Wojtyszko posiłkował się pamiętnikami władczyni oraz ówczesną korespondencją literacką.

BUŁHAKOW

Teatr im. Słowackiego w Krakowie, 2002.

Opowieści o ostatnich chwilach autora "Mistrza i Małgorzaty". Bułhakow nie pojawia się na scenie, a tylko w tle - chory, milczący. Jego obecność czuć w napięciu jego przyjaciół, żony i siostry. W kulisach moskiewskiego teatru MChAT toczy się prawdziwy dramat upadających wartości w dusznym klimacie stalinizmu.

KRAINA KŁAMCZUCHÓW

Teatr im. Słowackiego w Krakowie, 2005

Kolejne nawiązanie do życia wybitnego twórcy. Biografia Petrarki jest tylko punktem wyjścia. Uwaga widza skupia się na Niej. Żona poety boi się, że jej życie lec może w gruzach przez Laurę - kobietę, która krąży nad ich związkiem. Rzecz o prawdzie życia, którą trudno oddzielić od pięknego kłamstwa literatury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji