Szekspir w oryginale. Katowice. Pracuja nad Makbetem
W Teatrze Śląskim najważniejszy do niedzieli będzie Szekspir. Na kwiecień zaplanowano premierę "Makbeta". Prace nad przedstawieniem w międzynarodowym gronie już trwają
Henryk Baranowski, dyrektor katowickiego Teatru Śląskiego, bardzo często poprzedza własne inscenizacje kilkudniowymi warsztatami. Jak mówi, nie lubi teoretyzować przy biurku, a dzięki takiej formie pracy z aktorami podgląda, jak wchodzą w temat, jak mierzą się z tekstem. Wszystko to pozwala trafniej dobrać obsadę.
Nad "Makbetem" pracują nie tylko polscy aktorzy, ale także zaproszeni przez dyrektora Brytyjczycy Naomi Sorkin oraz Peter Tate. Oboje są w Polsce po raz pierwszy, ale podkreślają, że nie po raz ostatni.
Sorkin urzekła przede wszystkim przestrzeń Teatru Śląskiego i samo miasto, spodziewała się bowiem jedynie industrialnej architektury. Tate, który prawdopodobnie zagra Makbeta w katowickim przedstawieniu, swój udział w projekcie traktuje jako duże wyzwanie. Musi pokonać barierę języka polskiego, którego nie rozumie, i szukać kontaktu z zespołem poprzez język teatru.
Premiera w Teatrze Śląskim planowana jest na koniec kwietnia. Przedstawienie ma być dwujęzyczne - dzięki dwójce angielskich aktorów Baranowski chce, by publiczność usłyszała Szekspira w oryginale.
Projektowaniem kostiumów zajmuje się Zofia de Ines. Główne wątki, które interesują reżysera przy najnowszej realizacji, to pierwiastek okrucieństwa i odwieczny archetyp agresji.