Artykuły

Manipulacja historią, poprawianie arcydzieła

"Blaszany bębenek" w reż. Adama Nalepy w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Bartosz Marzec w Rzeczpospolitej.

Światowa prapremiera "Blaszanego bębenka" w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku okazała się artystyczną klęską. Twórcy dopuścili się grzechów głównych: nie dochowali wierności duchowi prozy, dopisali grafomańskie dialogi i w prostacki sposób upolitycznili tekst. Pierwszy akt, w którym przedstawiono losy rodziny Oskara Matzeratha (Paweł Tomaszewski) w Wolnym Mieście Gdańsk, dawał nadzieje. Podobały mi się przetasowania tekstu powieści. Spektakl zaczął się sceną zbiorowego krajania cebuli. W ten sposób Adam Nalepa i Jakub Roszkowski, autorzy adaptacji, zapowiedzieli "stulecie bez łez".

Również dalej umiejętnie radzili sobie z przeniesieniem na scenę trudnej materii wielkiej powieści. Akcji, obejmującej lata od początku XX wieku aż do września 1939 roku, nadali odpowiednią dynamikę. Kiedy wydawało się, że Teatr Wybrzeże odniesie sukces (i to w obecności Güntera Grassa na widowni), nastąpił akt drugi, a w adaptatorach obudziły się ambicje literackie. Uznawszy, że lepiej od noblisty wiedzą, co powinno znaleźć się w książce, przenieśli historie z II wojny w bliżej nieokreśloną przyszłość. Na scenie zapanował chaos - na powieściowe sceny z wału atlantyckiego nakładały się rzucane z projektora fotografie z amerykańskiej interwencji w Wietnamie. A obrazy trupów przed krematoriami skojarzyły się twórcom przedstawienia z torturami stosowanymi przez Amerykanów wobec terrorystów w Iraku. Obrońca polskiej poczty Jan Broński (Krystian Wieczorek) i aktywista SA Matzerath (Grzegorz Gzyl) razem zostali ustawieni pod ścianą. Wygląda więc na to, że obaj byli ofiarami historii. Tak właśnie - wbrew intencjom Grassa! - rozmywa się winę i proponuje fałszywe pojednanie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji