Artykuły

Rozmach, jak na współczesnym weselu

W teatrze Wybrzeże aktorzy w wakacje nie mają urlopów - trwa tam już nowy sezon artystyczny. Dziś kolejna - już trzecia w ostatnim czasie - premiera: "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego

"Wesele" - wystawione po raz pierwszy 16 marca 1901 roku - do dziś pozostaje przede wszystkim analizą stanu społeczeństwa polskiego bez swojego państwa; społeczeństwa okresu zaborów. Bezpośrednim impulsem do napisania tego dramatu byto wydarzenie autentyczne: wesele poety Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołaj czy kówną, młodszą siostrą żony Włodzimierza Tetmajera. Urządzono je w domu Tetmajerów 20 listopada 1900 r.

"Wesele", które będzie można obejrzeć w teatrze Wybrzeże, jest współczesną - przygotowaną z dużym rozmachem (na scenie występuje 26 aktorów) - inscenizacją sztuki Stanisława Wyspiańskiego, odartą z młodopolskich realiów. Jej akcja osadzona jest w dawnym wytwornym pałacyku, pełniącym później funkcję domu kultury. Nowożeńcy uznali je jednak za doskonałe miejsce na wesele. I to w tradycyjnym, ludowym stylu. Wśród zaproszonych gości pojawi się grupa współczesnych Polaków: nowobogaccy dorobkiewicze z metropolii, zamożni przedsiębiorcy, zubożali intelektualiści, księża, chłopi... Zmienia się także poczet duchów, które ich odwiedzają: symbole historyczne z przełomu XIX i XX wieku zostają zamienione na współczesne.

Widowisko reżyseruje Rudolf Zioło, etatowy reżyser Starego Teatru w Krakowie. Jest absolwentem fiiologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim i reżyserii w leningradzkim Państwowym Instytucie Teatru, Muzyki i Kinematografii. Z Wybrzeżem współpracował już wcześniej, realizując "Woyzecka" (1995 rok), "Noże w kurach (2003 rok) i "Bash" (2004 rok).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji