Artykuły

Inna forma i rytm

Pan Czesław Sieńko reżyseruje spektakl "Kopciuszek" w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Premiera przedstawienia planowana jest na 14 stycznia 2005 r. Zapraszamy!

- W styczniu odbędzie się premiera "Kopciuszka" wg tekstu Eugeniusza Szwarca w Pana reżyserii. Ta znana baśń doczekała się już bardzo wielu adaptacji scenicznych. Czy olsztyńskie przedstawienie czymś nas zaskoczy?

- Intencją każdego reżysera jest chęć zaskoczenia oryginalnym ujęciem opowieści. Ponieważ jest to rzecz powszechnie znana, otwiera się szansa dla wyeksponowania formy i tu bym upatrywał szansy na zaskoczenie, które powinno być cechą charakterystyczną dla tej formy teatru. Chciałbym np. scenę balu wypuścić zza wrót parawanu, ukazać oczom widowni aktorów niosących kukły. Czy cena za takie posunięcie nie będzie zbyt wysoka? Myślę, że dzieci wiedzą, że za parawanem są aktorzy. Jeśli wypuszczę ich przed parawan, nadam przedstawieniu inną formę ruchową, w innym rytmie.

- Będzie Pan jak prestidigitator?

- Chciałabym, żeby różdżka wróżki była naprawdę czarodziejska, a bal na scenie pełen uroku itp.

- Muzyka, którą do tego przedstawienia skomponował Robert Łuczak, jest podobno w Pańskim spektaklu bardzo istotnym środkiem wyrazu. Czy można więc określić to przedstawienie musicalem w lalkach, czy po prostu przedstawieniem muzycznym?

- Nie użyłbym pierwszego określenia. Już prędzej można nadać temu spektaklowi miano przedstawienia muzycznego.

- Do jakiej grupy wiekowej adresowany jest "Kopciuszek" Pana reżyserii?

- Do każdej. Nie ma ograniczeń.

- Jest Pan z zawodu aktorem, ale od lat znamy Pana głównie jako dyrektora teatru "Baj" w Toruniu i jako reżysera. W naszym teatrze wyreżyserował Pan "Koziołka Matołka" i żywiołową sztukę "Ach ta Mysia". Co skłoniło Pana do kolejnej realizacji w naszym teatrze?

- Punktem wyjścia do realizacji są zawsze rozmowy. Zaproponowałem dyrektorowi Rościszewskiemu właśnie przedstawienie "Kopciuszek", z którym kiedyś zmierzyłem się już na scenie, może dlatego, że znam tutejszych aktorów i zaznajomiłem się z ich sposobem myślenia i otwartością na różnorodne formy teatralne.

- Wyprzedził Pan już poniekąd moje kolejne pytanie, ale mimo to zadam je raz jeszcze. Jak pracuje się Panu z naszymi aktorami?

- Dobrze. Są oddani pracy i wykonują ją z poświęceniem. Mają te cechy, których oczekuje reżyser: otwartość dla teatru, dla konwencji, dla pracy w celu osiągnięcia wspólnego celu, jakim jest przedstawienie.

- Kto zagra rolę Kopciuszka i dlaczego?

- Pani Hania Baka. Zdecydował tu element młodości, zdolność do scenicznej metamorfozy i świetne możliwości wokalne.

- A kto wykreuje rolę Królewicza?

- Pan Marcin Młynarczyk, który jest dobrze zapowiadającym się młodym aktorem i dobrze zapowiadającym się następcą tronu w moim przedstawieniu. Warto dać mu szansę.

- Z niecierpliwością czekamy na tę, mam nadzieję, oryginalną w formie wersję znanej baśni o Kopciuszku. Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję bardzo.

Rozmawiała Małgorzata Pietrzak

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji