Artykuły

Animowana ekranizacja "Tryptyku Rzymskiego" Jana Pawła II ukazała się wczoraj w wersji DVD. Filmowa adaptacja ostatniego dzieła papieża Polaka trafiła na krążki przeszło siedem miesięcy po premierze w krakowskim kinie Kijów.

Realizacja obrazu zabrała blisko cztery lata. Pierwsze prace nad filmem ruszyły w połowie 2003 roku, niedługo po tym, jak "Tryptyk Rzymski" trafił do księgarń.

Reżyserem i autorem koncepcji stworzenia wizualnej oprawy poematu Ojca Świętego, uznawanego za jego duchowy testament, jest Marek Luzar, artysta od kilkunastu lat związany z Bielskiem-Białą. Zachwycony głębią słów papieża, napisał scenariusz, który zaniósł następnie do kurii bielsko-żywieckiej. Swoim pomysłem Luzar porwał ordynariusza diecezji biskupa Tadeusza Rakoczego, który specjalnym dekretem powołał do życia Studio Filmowe Anima Media.

Każdy zamknięty etap pracy nad filmem był konsultowany z wydawnictwem św. Stanisława, które posiada prawa wydawnicze do książkowej wersji "Tryptyku rzymskiego".

Luzar przy realizacji filmu współpracował z kilkunastoma animatorami z Bielska-Białej, Krakowa oraz Warszawy.

Film został oparty na pełnym tekście papieskiego poematu. Ilustrujący go obraz łączy kilkanaście technik plastycznych m.in. klasyczną animację 2D, 3D, animację solną, elementy malowania przed kamerą, wycinankowe, teatr wizji i ruchu, zdjęcia dokumentalne.

Narratorem - przewodnikiem po kartach "Tryptyku" jest znakomity aktor Krzysztof Kolberger. 65-minutowy obraz otrzymał dofinansowanie z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, pomogli również sponsorzy.

- Trwają prace nad wersjami obcojęzycznymi i w przyszłym roku tę filmową medytację będą mogli zobaczyć także widzowie poza granicami naszego kraju - mówi Piotr Waszek, jeden z kierowników produkcji "Tryptyku".

Na podstawie poematu i jego animowanej adaptacji przygotowane zostały ponadto katechezy, które znaleźć można na internetowych stronach www.tryptykrzymski.pl oraz www.ekai.pl.