Artykuły

Za zaangażowanie

IX Ogólnopolski Festiwal Sztuk Autorskich i Adaptacji Windowisko w Gdańsku. Pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Jury tegorocznego Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuk Autorskich Windowisko nie przyznało Grand Prix. - Poziom konkursowych spektakli był średni, nie zobaczyliśmy nic, co w sposób szczególny by się wyróżniało - tłumaczy gdyńska aktorka Olga Barbara Długońska

Tegoroczne Windowisko zapowiadało się wyjątkowo dobrze; wśród kilkunastu grup startujących w konkursie pojawiło się parę najważniejszych formacji niezależnych w kraju, laureatów wielu nagród - w tym także na poprzednich edycjach gdańskiej imprezy. Jednak jurorzy (aktorka Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni Olga Barbara Długońska, aktor niezależnego teatru Cinema Tadeusz Rybicki oraz scenograf Marcin Jarnuszkiewicz) zdecydowali się nie przyznać Grand Prix.

- Po raz pierwszy brałam udział w pracach jury na konkursie teatru offowego - opowiada Olga Barbara Długońska. - Było to bardzo ciekawe doświadczenie. Pozytywnym zaskoczeniem okazało się to, że wszystkie spektakle łączyła ogromna chęć i przekonanie twórców niezależnych do swojej pracy. Poziom konkursowych spektakli był średni; nie zobaczyliśmy nic, co w sposób szczególny by się wyróżniało. Stąd decyzja o nieprzyznaniu Grand Prix. Uznaliśmy, że nie ma przecież sensu szukać na siłę kandydata do takiej nagrody.

Zamiast Grand Prix jury przyznało wyróżnienia za "autentyzm i zaangażowanie" dla "młodych" spektakli: "Szeptów" teatru Krzyk z Maszewa oraz widowiska "My" teatru Brama ze Srebrnej Góry.

Oba spektakle współtworzone były przez nastoletnich aktorów (na szczególne brawa zasługuje tu rola 17-letniej Katarzyny Wrzosek z teatru Krzyk - z pewnością jeszcze nieukształtowanej artystki, ale osoby o ogromnym potencjale). Opowiadają o kwestiach ściśle związanych z dojrzewaniem; niezgodzie na zastany świat, potrzebie miłości i bliskości, "zaprogramowanemu" z góry życiu.

- Spektakle te były trochę warsztatowe, ale młodzi aktorzy bardzo autentyczni - tłumaczy Olga Barbara Długońska. - Nasze wyróżnienia miały być zachętą dla nich do dalszej pracy i rozwijania zdolności.

Nagrody aktorskie trafiły w ręce monodramistów: Wiolety Komar ze słupskiego teatru Rondo za "Przyj dziewczyno przyj" [na zdjęciu] oraz Arkadiusza Września z Teatru Konsekwentnego z Warszawy za "Pacjenta".

Od zeszłego roku przyznawana jest także na Windowisku nagroda za reżyserię, połączona z Gdańskim Stypendium Teatralnym.

Jej laureat otrzymuje 8 tys. zł, zobowiązuje się jednak do przygotowania na następną edycję imprezy spektaklu na podstawie jednego z tekstów zgłoszonych na konkurs na najlepszy dramat, który już po raz czwarty towarzyszy konkursowi spektakli.

Jurorzy za najlepszego reżysera tegorocznego Windowiska uznali Roberta Paluchowskiego, lidera Teatru Realistycznego ze Skierniewic, który przywiózł do gdańska autorski spektakl "MC Gyver Paluchosky & end". - Jest on autorem scenariusza, reżyserem i wykonawcą tego widowiska - opowiada Długońska. - Nagrodę dostał po części za każdy z tych elementów. Jego spektakl uznaliśmy za najbardziej spójny, konsekwentny, w wyważony sposób operujący symbolami. Jeżeli mi się uda, to za rok z wielką chęcią obejrzę nowe widowisko tego reżysera.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji