Artykuły

Gdańsk. Lalkowa Scena Formy i Wizji w Miniaturze

Szykuje się nam ciekawa nowinka w gdańskim teatrze lalek. Dyrektor Miniatury Konrad Szachnowski wspólnie z profesorem gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, scenografem Andrzejem Markowiczem [na zdjęciu], postanowili powołać do życia Scenę Formy i Wizji - przeznaczoną zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Projekt zyskał akceptację władz miasta, obiecano pieniądze.

- Istnieje niesłuszne przekonanie, że teatr lalek jest infantylny, przeznaczony tylko dla dzieci. Tymczasem na świecie taki teatr gra także dla dorosłych - mówi Konrad Szachnowski.

- Teatr lalek jest teatrem formy, teatrem plastycznym - dodaje profesor Markowicz. - Chcemy działać na wyobraźnię przy pomocy formy: ruchu, koloru, światła, muzyki. Również gry aktorów, ale sprowadzonej, podobnie jak np. w pantomimie, do plastyki ruchu.

Scena Formy i Wizji będzie współpracowała z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku, szczególnie z Pracownią Scenografii. Dla studentów będzie miejscem eksperymentowania, da też możliwość realizacji najciekawszych projektów. Studenci praktykowaliby w warsztatach teatralnych, nabierając doświadczenia. Planowana jest jedna premiera rocznie. Braliby w niej udział aktorzy teatru Miniatura i studenci ASP.

Pierwszy spektakl ma zrealizować Andrzej Markowicz wspólnie ze swoimi studentami. W następnych latach do współpracy zapraszani byliby również ciekawi twórcy z Trójmiasta i Polski, a może... nawet Europy, jak nieśmiało planują panowie.

Profesor Markowicz zaprosił nas do Pracowni Scenografii, aby pokazać istniejące już nowatorskie projekty lalek i scenografii.

- Mogę na przykład wyprowadzić opowieść o egzystencji człowieka od urodzin do śmierci przy pomocy samej formy, nie używając słowa śmierć ani krzyża - opowiada Andrzej Markowicz. - Także kolor niesie pewne treści. W Japonii biały jest kolorem śmierci, u nas czarny itd.

- Zaraz pokażę, co można wyczarować przy pomocy światła - demonstruje Markowicz. - Tu trochę słomy i płótna. Światłem wyczaruję z tego las. Kolejna zmiana nastroju i mamy obraz jak do "Snu nocy letniej". To musi być widowiskowe, żeby zarówno młody, jak i dorosły widz oglądał spektakl z otwartą buzią.

Profesor pokazuje też oryginalne lalki. - Jedna z moich studentek postanowiła zrobić jako pracę dyplomową scenografię do wierszy Papuszy w teatrze lalek - opowiada. - Oto efekt, trochę materiału, blaszki, druty, sznurki, krzyżak jak u marionetki i mamy Cygankę, która idealnie oddaje nastrój tej poezji.

- Ze względu na zalewającą nas zewsząd szmirę i kicz, po-wstanie takiej sceny wydaje się konieczne - uważa profesor.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji