Pamiętajmy o tych, którzy odeszli
W maju, w wieku pięćdziesięciu lat, odszedł od nas WOJCIECH PRZYBOŚ, aktor elbląskiego Teatru Dramatycznego. Artysta sam mówił o sobie, że jest dzieckiem teatru. W młodości miał wiele pasji i planów na przyszłość, ale wybrał zawód aktora, gdyż wiedział, że dzięki temu będzie mógł się wcielać w rozmaite role.
W 1981 roku aktor ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie, Wydziału Lalkarskiego we Wrocławiu. Sześć lat później zdał egzamin eksternistyczny dla aktorów dramatu. Pracował w Teatrze Dramatycznym im. Szaniawskiego w Wałbrzychu, Teatrze Polskim w Szczecinie, Teatrze im. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim i w Monachium w Niemczech, a przez ostatnie dwa sezony był aktorem elbląskiego Teatru Dramatycznego.
W swojej karierze zagrał ok. 30 ważniejszych ról teatralnych. Grał m.in.: Puka w "Śnie nocy letniej" Williama Szekspira, Piotra Bobczyńskiego w "Rewizorze" Mikołaja Gogola, Księcia Filipa w "Iwonie księżniczce Burgunda", Jaszę w "Wiśniowym sadzie" Antoniego Czechowa, Fantoma Snauta w "Solaris" Stanisława Lema.
Już na elbląskiej scenie oglądaliśmy go w rolach Grubego w "Na pełnym morzu" Sławomira Mrożka, Rejenta Milczka w "Zemście" Aleksandra Fredry, Ruckly'ego w "Locie nad kukułczym gniazdem" Kena Kesey'a, Diabła w "Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował" Janusza Komorowskiego, za którą to rolę nominowany byl do nagrody za męską rolę roku oraz Malarza w "Aktorze" Bogusława Schaeffera. Wojciech Przyboś zagrał również w kilku filmach.
